Adam Hofman, rzecznik prasowy PiS, zapowiedział, że jego partia złoży wniosek do prokuratury w sprawie zachowania posła PO i powiedział, że dla Stefana Niesiołowskiego „nie ma miejsca w demokratycznej polityce".
- Wybryk Stefana Niesiołowskiego nie jest pierwszym tego typu. Jutro złożymy wniosek do prokuratury w sprawie napaści na redaktor Ewę Stankiewicz. Donald Tusk i Platforma Obywatelska powinni zareagować, a poseł Stefan Niesiołowski powinien przestać być członkiem PO – powiedział Adam Hofman.
Wywołało to ostrą reakcję Tomasza Nałęcza, który określił słowa Hofmana mianem „wybryku młokosa” i apelował do rzecznika PiS: „Kiedy będzie pan miał jedną tysięczną tych zasług, które ma Stefan Niesiołowski, wtedy niech pan zacznie takie sądy wygłaszać. (...) Stefan Niesiołowski ma swoim życiem wyrąbane miejsce w polskiej historii, więc więcej szacunku, panie pośle ”.
- Z ogromną przykrością oglądałem ten incydent z udziałem Stefana Niesiołowskiego, którego bardzo szanuję za to, co zrobił dla Polski swoim życiem. W sposób oczywisty ktoś go postanowił sprowokować, i to się udało. Nie ma usprawiedliwienia, bo parlamentarzysta z takim stażem powinien nie zareagować na tak prymitywną i tandetną prowokację. To jest przykre, bo zagrał to, co sobie autorka wymyśliła, i to jest przykre – mówił doradca prezydenta. Zwrócił się także do Adama Hofmana: - Panie pośle, ja proponuję więcej szacunku dla polskiej historii. Kiedy będzie pan miał jedną tysięczną tych zasług, które ma Stefan Niesiołowski, wtedy niech pan zacznie takie sądy wygłaszać.