Na czym ma polegać zapowiadana współpraca? Jak dowiedziała się "Rz" powstanie kilka zespołów programowych złożonych z polityków obu partii, które będą spotykać się co dwa tygodnie i pracować nad wspólnymi rozwiązaniami. Wypracowane projekty ustaw ludowcy będą zgłaszać potem w Sejmie. Także projekty, które dziś PJN ma "w szufladach" będą przedmiotem zainteresowania PSL.- Niektóre są naprawdę ciekawe i wartościowe - mówią w PSL.
Dziś odbyło się nieformalne spotkanie liderów PSL oraz PJN. Wzięli w nim udział ze strony PSL m.in. szef klubu PO Jan Bury, minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, były minister rolnictwa Marek Sawicki oraz rzecznik partii Krzysztof Kosiński. Ze strony PJN byli: Wojciech Mojzesowicz i Elżbieta Jakubiak. Lidera PJN Pawła Kowala zatrzymały obowiązki w Brukseli, wcześniej jednak także miał rozmawiać z liderami PSL.
Czy wszystko razem można traktować jako przygrywkę do powstania nowej partii? Na wieść o dzisiejszym spotkaniu europoseł PO napisał na Twitterze: "Witam serdecznie nowych koalicjantów z PJN ! :))". Zaraz jednak odżegnywał się od wszelkich prognoz politycznych, wyjaśniając, że napisał to trochę żartobliwie.
- To współpraca programowa rozpisana na wiele miesięcy. Na razie nikt nie mówi o jednej partii czy jakimś wchłonięciu. Chodzi raczej o budowanie otwartej, dużej koalicji w centrum - mówi "Rz" jeden z ludowców.
To kolejny element zapowiadanej przez nowego lidera PSL strategii budowania dużej formacji centroprawicowej. Janusz Piechociński zaprasza do współpracy nie tylko PJN, ale także Solidarną Polskę czy Stronnictwo Demokratyczne. Partia Zbigniewa Ziobry zapowiedziała, że nie jest zainteresowana propozycją PSL. Z Pawłem Piskorskim, liderem SD Piechociński niedawno się spotkał, ale fajerwerków ponoć nie było.