Prezydent złożył w piątek wizytę w 21. Brygadzie Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Komorowski powiedział, że działanie programu modernizacji technicznej sił zbrojnych, które trwa od 2001 r. widać najlepiej w takich jednostkach, jak ta w Rzeszowie. Dodał, że widzi ogromny postęp w zakresie organizacji brygady oraz jej wyposażenia i z satysfakcją odnotowuje plany szybkiego pogłębienia jej modernizacji technicznej.
To ważne, że przybywa nowoczesności, a więc także i zdolności do skutecznego działania na tym obszarze, który nabiera szczególnego znaczenia - podkreślił prezydent. Dodał, że nie chodzi tylko o wydarzenia na Ukrainie, ale również o decyzję NATO o wzmacnianiu „wschodniej flanki Sojuszu". - Tu jest właśnie flanka wschodnia Sojuszu, będziemy ją konsekwentnie wzmacniali - powiedział prezydent dziennikarzom.
Komorowski wyraził też satysfakcję z tego, że proces podnoszenia poziomu wydatków na siły zbrojne, który w Polsce zaczął się relatywnie bardzo wcześnie, wcześniej niż w wielu innych krajach, daje dobre efekty.
- Polska była pierwszym krajem w Sojuszu Północnoatlantyckim, który podjął decyzję o związaniu wielkości budżetu obronnego ze wzrostem gospodarczym. I to dało znakomite efekty. Mam tę wielką satysfakcję, także osobistą, że to moja ustawa - ówczesnego ministra obrony narodowej - została wtedy przyjęta i działa do dzisiejszego dnia - mówił prezydent. Jak dodał, to co można zobaczyć w jednostce w Rzeszowie "także w zakresie nowych systemów uzbrojenia, to są wszystko efekty mądrego wydania pieniędzy właśnie z tego mechanizmu 2 proc. PKB na obronność, który w Polsce działa od 2001 r.".
Podkreślił, że sukcesem Polski jest to, iż podczas ubiegłorocznego szczytu NATO w Newport kraje naszej części Europy konsekwentnie opowiedziały się za powstrzymaniem procesu zmniejszania budżetów obronnych przez kraje Sojuszu i za podniesieniem poziomu wydatków na ten cel.