Reklama

Majewski: To ma być rząd konsolidacji

Nowy układ sił ma godzić interesy wszystkich środowisk na prawicy, by konflikty nie hamowały zmian.

Aktualizacja: 06.11.2015 06:05 Publikacja: 05.11.2015 18:32

Część spekulacji na temat obsady resortów bierze się z obserwacji osób, które przyjeżdżają do siedzi

Część spekulacji na temat obsady resortów bierze się z obserwacji osób, które przyjeżdżają do siedziby PiS. Na zdjęciu typowany na ministra zdrowia dr Konstanty Radziwiłł na motocyklu

Foto: PAP, Marcin Obara

Decyzje o tym, które resorty zlikwidować, opóźniają ogłoszenie składu rządu – wynika z informacji „Rzeczpospolitej". Początkowo wydawało się, że wszystko rozstrzygnie się w piątek. W południe miał zebrać się Komitet Polityczny PiS, który zatwierdziłby kandydatów na ministrów. W czwartek rzeczniczka PiS Elżbieta Witek poinformowała, że to mało prawdopodobne.

– Mówiłam, że posiedzenie odbędzie się, jeżeli nie będzie przeszkód technicznych. Już widzimy, że jest spotkanie z szefem MSZ Ukrainy i zaproszenie ambasady brytyjskiej na Jamesa Bonda. Pozwólmy konsultacjom dobiec końca – przekonywała dziennikarzy.

Co z resortem skarbu?

Witek mówiła o obowiązkach przyszłej premier Beaty Szydło, ale to nie one są – wedle naszych informacji – przeszkodą w zwołaniu posiedzenia. Wciąż nie wiadomo bowiem, jak będzie wyglądał kształt gabinetu. PiS zapowiedział powstanie kilku resortów. Ich kompetencje miałyby zostać wchłonięte. Ale w ostatnich dniach na prawicy słychać o nowej koncepcji: tak zbudować rząd, by zadowolić interesy wszystkich grup w partii. – To oznacza, że każdy będzie musiał coś dostać i stworzymy nowe resorty, a żadnego nie zlikwidujemy – mówi nam polityk jednego z mniejszych ugrupowań współpracujących z PiS.

Z naszych informacji wynika, że nie jest to przesądzone. Przyczyną błędnych spekulacji są bowiem pochopne wnioski z wizyt kandydatów, którzy pojawiają się w siedzibie partii w Warszawie.

We wtorek z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i kandydatką na premiera rozmawiali m.in. prof. Piotr Gliński, Mariusz Błaszczak, Mariusz Kamiński, szef Polski Razem Jarosław Gowin i Antoni Macierewicz. W środę gościli lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, Dawid Jackiewicz, Elżbieta Rafalska, Krzysztof Jurgiel, Zbigniew Kuźmiuk, Krzysztof Tchórzewski, Witold Waszczykowski i Piotr Naimski. W czwartek zaś w PiS ponownie pojawił się Jackiewicz, a także Elżbieta Witek, Andrzej Adamczyk, Konstanty Radziwiłł i Henryk Kowalczyk.

Reklama
Reklama

Każda z tych osób pojawiła się już na dziennikarskiej giełdzie, gdzie była typowana do któregoś resortu. Problem polega na tym, że wiele decyzji wciąż nie zapadło. Obecność Jackiewicza miałaby świadczyć o tym, że PiS wbrew zapisom swojego programu nie zlikwiduje Ministerstwa Skarbu. Jednak z naszych informacji wynika, że Jackiewicz mógłby odpowiadać za ten obszar, ale jako wiceminister w połączonym resorcie energetyki. Nie wiadomo, czy w tym celu zrezygnuje z mandatu europosła, czy też resort jednak powstanie.

Klub dla zakonu PC

Lista gości na Nowogrodzkiej przesądza jednak o tym, że w rządzie będą reprezentowane niemal wszystkie środowiska w PiS. Zaspokojone będą ambicje obu wiceprezesów rywalizujących w obszarze służb: Antoniego Macierewicza (typowany do MON) i Mariusza Kamińskiego (koordynator służb). Swoje dostanie też zakon PC (najwierniejsi towarzysze prezesa), choć wciąż nie wiadomo, co będzie robił wiceprezes Adam Lipiński i szef struktur Joachim Brudziński. Ze wszystkich przecieków wynika, że ten ostatni nadal będzie czuwał nad partią, stąd nie może mieć zbyt absorbującego zajęcia we władzach. – Może to on będzie wicemarszałkiem Sejmu – spekuluje jeden z posłów PiS.

Wcześniej o Brudzińskim mówiło się jako o szefie klubu parlamentarnego (Błaszczak przechodzi do MSW). Tę funkcję może jednak dostać ktoś inny z zakonu. Do komisji sejmowych posłów przydzielali dwaj byli działacze PC: Tchórzewski i Marek Suski. Ta druga kandydatura ucieszyłaby Polskę Razem, która ma z Suskim dobre stosunki, a jej politycy będą stanowić istotną część klubu.

Niektóre nominacje są problemem wewnętrznym lub wizerunkowym. Na Ziobrę w Ministerstwie Sprawiedliwości niechętnie patrzy zakon, a Macierewicz miał według deklaracji kampanijnych nie obejmować MON. Jednak Kaczyński miał postawić sprawę jasno. – W kluczowych resortach chce osób, które dają gwarancję realizacji programu. Zmiany mają być szybkie – twierdzi polityk prawicy.

Sejm 12 listopada

Pewna jest już data pierwszego posiedzenia Sejmu i Senatu. Prezydent Andrzej Duda wyznaczył ją na 12 listopada. Marszałkiem seniorem w Sejmie będzie Kornel Morawiecki wybrany z listy Kukiz'15, a w Senacie ten zaszczyt przypadnie Barbarze Borys-Damięckiej z PO.

Data budzi jednak kontrowersje w odchodzącym obozie władzy. 12 listopada na Malcie jest szczyt unijnych przywódców w sprawie uchodźców. Zdaniem rzecznika rządu Cezarego Tomczyka oznacza to, że ani odchodząca, ani przyszła premier nie będzie mogła pojechać na szczyt. Według konstytucji Ewa Kopacz musi złożyć dymisję na pierwszym posiedzeniu Sejmu. Rządem kierować będzie do czasu powołania nowego gabinetu.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Polityka
Rekordowe nakłady na ochronę zdrowia to wciąż za mało? Eksperci o ustawie budżetowej
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama