Prof. Jarosław Flis pytany był o sprawę ochrony, którą na Węgrzech otrzymał były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
Jego zdaniem ta sprawa „będzie powoli cichnąć”, podobnie jak sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. - To, że zostali wybrani do Parlamentu Europejskiego, sprawiło, że wszystkim spadł kamień z serca. Oczywiście i dla jednej, i dla drugiej strony fajniej byłoby, gdyby sprawa skończyła się jednoznacznym zwycięstwem, ale większym problemem byłoby, gdyby skończyło się jednoznacznym zwycięstwem drugiej strony – zaznaczył prof. Flis w rozmowie z Joanną Ćwiek-Świdecką.
Jak zauważył socjolog, na całej sprawie „więcej stracić może Prawo i Sprawiedliwość”. - Główną różnicą między twardymi zwolennikami obydwu obozów a tym środkiem, który decyduje, jest to, że środek nie uważa, że to sytuacja nadzwyczajna, która wymagałaby proszenia o azyl w obcym kraju – zauważył.
Czytaj więcej
"Rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej" - poinformował na platformie X jego obrońca Bartosz Lewandowski. "Mój Klient zdecydował się na złożenie wniosku o ochronę międzynarodową, aby zwrócić uwagę społeczności międzynarodowej na sytuację w Polsce i represje polityczne, które dotykają partie opozycyjne w naszym kraju" - napisał mec. Lewandowski. Informację o udzieleniu ochrony Romanowskiemu potwierdził w rozmowie z portalem mandiner.hu Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Viktora Orbána.