W skali całego kraju chęć głosowania na Harris w wyborach, które odbędą się 5 listopada, zadeklarowało 46 proc. badanych, a na Trumpa – 43 proc. W badaniu z 20-23 września przewaga Harris była większa i wynosiła sześć punktów procentowych (47 do 40). W ciągu dwóch tygodni poparcie dla Harris zmniejszyło się więc o jeden punkt procentowy, a dla Trumpa – wzrosło o trzy punkty procentowe. Jeśli brać pod uwagę tylko tych wyborców, którzy deklarują, iż są pewni udziału w wyborach, przewaga Harris nad Trumpem wynosi dwa punkty procentowe (47 do 45 proc.).
Sondaż: Najważniejszy temat dla wyborców w USA to uporanie się z wysokimi kosztami życia
Margines błędu statystycznego w sondażu wynosi trzy punkty procentowe. Oznacza to, że przewaga Harris nad Trumpem mieści się w granicach błędu.
Zdaniem 44 proc. badanych Trump lepiej poradzi sobie z problemem wysokich kosztów życia USA niż Harris. Przeciwnego zdania jest 38 proc. respondentów. Jednocześnie z sondażu wynika, że dla 70 proc. badanych temat poradzenia sobie z wysokimi kosztami życia jest najważniejszy.
Czytaj więcej
Nikt nigdy nie zrobił dla Polaków tyle co ja. Polacy mnie kochają a ja kocham Polaków. Żaden prez...
53 proc. uczestników sondażu zgadza się ze stwierdzeniem, że „imigranci, którzy nielegalnie przedostali się do USA, są zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego”. 41 proc. badanych nie zgodziło się z tym zdaniem. Reuters zwraca uwagę, że jeszcze w maju ze zdaniem tym zgadzało się 45 proc. badanych, a nie zgadzało 46 proc. Zmiana opinii w tym temacie wskazuje na to, że Trumpowi, który wielokrotnie zwracał uwagę na zagrożenie dla bezpieczeństwa, jakie stwarzają nielegalni imigranci, udało się przejąć narrację w tym temacie.