Szef rządu podczas porannej konferencji prasowej powiedział, że z informacji, którą otrzymał, wynika, że były prezes zarządu Orlenu "miał zainteresowania typowe dla funkcjonariuszy PiS”.
Tusk poinformował, że Daniel Obajtek podpisał "zlecenie dla detektywa, którego zadaniem było — jak to nazwano w tym piśmie — identyfikacja i udokumentowanie działań nieuczciwej konkurencji wobec PKN Orlen, w tym identyfikacja źródeł ujawniania informacji". Detektyw, jak wynika z dokumentów, zajmował się m.in. nieustannym śledzeniem polityków opozycji, w tym Marcina Kierwińskiego, Jana Grabca czy Andrzeja Halickiego.