Wśród zarejestrowanych kandydatów nie powinno być polityków młodszych niż 50 lat. Celem jest podkreślenie, ze 70-letni Putin nie jest "dziadkiem".
Kreml spodziewa się, że oprócz Putina swój start ogłoszą przedstawiciele trzech partii parlamentarnych - Komunistycznej Partii (KPRF), LDPR i Nowego Ludu. Lider Sprawiedliwej Rosji Siergiej Mironow ogłosił, że jego partia nie wystawi kandydata i poprze Władimira Putina.
Kreml widzi Giennadija Ziuganowa jako kandydata KPRF. - Żadnych czarnych koni, takich jak Paweł Grudinin, biznesmen nominowany przez komunistów w 2018 roku. Ziuganow jest przyzwyczajony do prezydenta, ma wysoki status lidera partii, jego nazwisko jest znane każdemu wyborcy. Jednocześnie ma sufit - elektorat KPRF. nie przyciągnie nowych wyborców - powiedział jeden z rozmówców portalu Meduza.
Czytaj więcej
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej poinformował, że zidentyfikowano zwłoki dziesięciu osób, które zginęły w wyniku katastrofy lotniczej z 23 sierpnia w obwodzie twerskim.
W wyborach prezydenckich w 2008 roku Ziuganow otrzymał 17 procent głosów, a w 2012 roku - 18 procent. Taka stabilność poparcia jest ważna dla Kremla - planuje się, że Putin uzyska "rekordowy wynik" w nadchodzących wyborach. Urzędujący prezydent powinien otrzymać ponad 80 proc. głosów przy frekwencji przekraczającej 70 proc.. Hipotetycznie mogłoby temu zapobiec powtórzenie się historii z Grudininem - wtedy kandydat dogadany z Kremlem zaczął niespodziewanie zyskiwać notowania, a władze musiały prowadzić przeciwko niemu kampanię czarnego PR. - Nie będzie takich ekscesów z nudnym Ziuganowem - mówi rozmówca Meduzy. Według Centrum Lewady, wskaźnik poparcia dla Ziuganowa wynosi obecnie 3 proc..