Korea Północna ćwiczyła atak atomowy. Kim Dzong Un: Musimy być gotowi

Przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un, oświadczył, że jego kraj musi być gotowy do przeprowadzania ataków z użyciem broni atomowej w każdym momencie, aby zapobiec wojnie.

Publikacja: 20.03.2023 05:09

Kim Dzong Un z córką, Ju-ae, obserwuje ćwiczenia północnokoreańskiej armii

Kim Dzong Un z córką, Ju-ae, obserwuje ćwiczenia północnokoreańskiej armii

Foto: AFP

Kim oskarżył jednocześnie USA i Koreę Południową o rozszerzanie ćwiczeń wojskowych, w których biorą udział również "zasoby nuklearne USA" - informują północnokoreańskie media państwowe. 

Agencja KCNA cytuje słowa Kima, które zbiegają się w czasie z prowadzonymi w weekend przez północnokoreańską armię ćwiczeniami, których celem jest "wzmocnienie środków odstraszania i zdolności do prowadzenia nuklearnego kontrataku".

Czytaj więcej

Korea Północna wystrzeliła pocisk międzykontynentalny

W czasie ćwiczeń pocisk balistyczny uzbrojony w głowicę ćwiczebną odgrywającą rolę głowicy atomowej, przeleciał 800 km przed trafieniem w cel na wysokości 800 metrów. Scenariusz ćwiczeń przewidywał przeprowadzenie ataku atomowego przez Koreę Północną.

Kim, który obserwował ćwiczenia stwierdził, że podniosły one zdolności bojowe północnokoreańskiej armii i podkreśliły potrzebę zachowania gotowości bojowej do przeprowadzenia "nagłego i przytłaczającego kontrataku nuklearnego".

1,4 mln

Tylu, według KCNA, ochotników miało zgłosić się do północnokoreańskiej armii

Kim Dzong Un stwierdził też, że siły nuklearne Korei Północnej "odstraszają" wroga swoją "wysoką gotowością bojową".

Na zdjęciach publikowanych przez KCNA widać Kim Dzong Una obserwującego ćwiczenia północnokoreańskiej armii w towarzystwie córki, Ju-ae.

W niedzielę Korea Południowa i Japonia poinformowały, że Korea Północna wystrzeliła pocisk balistyczny krótkiego zasięgu ze swojego wschodniego wybrzeża.

W ostatnich dniach Korea Północna przeprowadza regularne próby rakietowe, reagując w ten sposób na największe od 2017 roku ćwiczenia armii USA i Korei Południowej. Pjongjang określa te ćwiczenia mianem "próby przed inwazją" na Północ. W ćwiczeniach biorą udział m.in. bombowce strategiczne USA, B-1B.

Tymczasem KCNA podała, że ponad 1,4 mln obywateli Korei Północnej zgłosiło się na ochotnika do armii, by walczyć przeciwko USA i Korei Południowej. Dwa dni wcześniej jedna z północnokoreańskich gazet podawała, że ochotników zgłosiło się 800 tysięcy.

Kim oskarżył jednocześnie USA i Koreę Południową o rozszerzanie ćwiczeń wojskowych, w których biorą udział również "zasoby nuklearne USA" - informują północnokoreańskie media państwowe. 

Agencja KCNA cytuje słowa Kima, które zbiegają się w czasie z prowadzonymi w weekend przez północnokoreańską armię ćwiczeniami, których celem jest "wzmocnienie środków odstraszania i zdolności do prowadzenia nuklearnego kontrataku".

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu
Polityka
Parlament Europejski nie uznaje wyboru Putina. Wzywa do uznania wyborów za nielegalne