Na zwiększenie odległości wiatraków od ludzkich siedzib szczególnie naciskał poseł Solidarnej Polski i jednocześnie wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski, który zamieszczał w mediach społecznościowych alarmistyczne w tonie apele.
Ostatecznie w głosowaniu, poprzedzonym awanturą na sali obrad, podczas której Kowalski zwracał się do polityka opozycji " "Borysie Budka w rajtuzkach" i zapowiadał, że opozycja 'nigdy nie dojdzie do władzy", przyjęty został projekt ustawy, w którym odległość wiatraków od domów ma wynosić co najmniej 700 metrów.
Sejm zgodnie z przewidywaniami odrzucił poprawki opozycji, ale też i tę najbardziej radykalną Solidarnej Polski.
Za przyjęciem ustawy było 214 posłów, przeciwko opowiedziało się 27, a 209 wstrzymało się od głosu.