Projekt ustawy przewiduje, że aborcja ma być legalna do 14 tygodnia ciąży - izba niższa parlamentu przyjęła go 131 głosami "za" przy 117 głosach przeciw.
Teraz ustawą zajmie się Senat, gdzie różnica między zwolennikami a przeciwnikami ustawy ma być jeszcze mniejsza.
W czasie, gdy w Kongresie trwała debata na temat ustawy, przed parlamentu zebrali się zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy liberalizacji aborcji.
- Jesteśmy przekonani, że to (prawo) daje odpowiedź na pilny i strukturalny problem publicznego systemu ochrony zdrowia - powiedziała otwierając debatę w Izbie Deputowanych Elizabeth Gomez Alcorta, minister ds. kobiet, płci i różnorodności.
W 2018 roku parlament odrzucił ustawę liberalizująca przepisy aborcyjne.