Korea Płn. wystrzeliła co najmniej 10 rakiet. Alarm w Korei Płd.

Korea Północna wystrzeliła co najmniej 10 rakiet w środę, w tym jedną, która spadła blisko wód terytorialnych Korei Południowej. Na należącej do Korei Południowej wyspie Ullŭng-do ogłoszono alarm rakietowy.

Publikacja: 02.11.2022 04:48

Próba rakietowa Korei Północnej

Próba rakietowa Korei Północnej

Foto: AFP

- Próba rakietowa Korei Północnej jest bardzo nietypowa i nieakceptowalna, ponieważ pociski po raz pierwszy spadają blisko wód terytorialnych Korei Południowej na południe od linii demarkacyjnej - oświadczył Kang Shin-chul, dyrektor ds. operacji w Połączonym Kolegium Szefów Sztabów. Jedna z rakiet miała spaść zaledwie 57 km na wschód od terytorium Korei Południowej.

W związku z próbą rakietową przeprowadzoną przez Koreę Północną, na południowokoreańskiej wyspie Ullŭng-do ogłoszono alarm rakietowy i zalecono mieszkańcom, by "ewakuowali się do najbliższego podziemnego schronu".

- Nasza armia odpowie na to zdecydowanie - zapowiedział Kang Shin-chul.

Czytaj więcej

USA i Korea Płd. rozpoczęły duże ćwiczenia sił powietrznych

Już po jego wypowiedzi pojawiła się informacja, że w odpowiedzi na działania Północy armia Korei Południowej wystrzeliła trzy pociski powietrze-ziemia. Rakiety miały zostać wystrzelone w kierunku tego odcinka granicy morskiej między Koreami, na którym spadła wcześniej północnokoreańska rakieta.

Połączone Kolegium Szefów Sztabów Korei Południowej wydało oświadczenie, w którym nazwało próbę rakietową Korei Północnej czymś czego nie można tolerować.

Początkowo południowokoreańska armia informowała o wystrzeleniu trzech pocisków balistycznych krótkiego zasięgu, ale potem ogłosiła, że Korea Północna wystrzeliła "co najmniej 10 rakiet różnych typów w kierunku wschodnim i zachodnim".

57 km

W takiej odległości od terytorium Korei Płd. spadła jedna z rakiet

Prezydent Korei Południowej, Yoon Suk-yeol, zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zalecając "podjęcie szybkich i zdecydowanych środków, tak aby Korea Północna zapłaciła za swoje prowokacje".

Wystrzelenie rakiet przez Koreę Północną potwierdziła Japonia.

Do próby rakietowej doszło w momencie, gdy Korea Południowa i USA przeprowadzają największe w historii ćwiczenia sił powietrznych pod kryptonimem "Vigilant Storm". W ćwiczeniach bierze udział ok. 240 samolotów bojowych z obu stron. Korea Północna uważa te ćwiczenia za "agresywne i prowokacyjne".

Zachód obawia się, że Korea Północna przygotowuje się do kolejnej próbnej detonacji głowicy jądrowej. Ostatnia taka próba miała miejsce w 2017 roku.

- Próba rakietowa Korei Północnej jest bardzo nietypowa i nieakceptowalna, ponieważ pociski po raz pierwszy spadają blisko wód terytorialnych Korei Południowej na południe od linii demarkacyjnej - oświadczył Kang Shin-chul, dyrektor ds. operacji w Połączonym Kolegium Szefów Sztabów. Jedna z rakiet miała spaść zaledwie 57 km na wschód od terytorium Korei Południowej.

W związku z próbą rakietową przeprowadzoną przez Koreę Północną, na południowokoreańskiej wyspie Ullŭng-do ogłoszono alarm rakietowy i zalecono mieszkańcom, by "ewakuowali się do najbliższego podziemnego schronu".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż instytutu Pew. Demokraci kochają NATO, Republikanie znacznie mniej
Polityka
Zmiana premiera w Rosji bez zmiany premiera
Polityka
Wybory na Litwie. Nausėda szykuje się do drugiej kadencji
Polityka
Dylemat Beniamina Netanjahu. Joe Biden wyznacza granicę solidarności z Izraelem
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Polityka
Relacje Moskwy z Erywaniem od dawna nie były tak złe. Odważna gra Armenii