Chińskie władze ściśle cenzurowały dyskusje na temat niecodziennego protestu w Pekinie, podczas którego na wiadukcie rozłożono duże transparenty wzywające do bojkotu i usunięcia Xi Jinpinga, na kilka dni przed najważniejszym wydarzeniem w pięcioletnim cyklu politycznym Chin.
Zdjęcia i filmy z protestu na moście Sitong w dzielnicy Haidian pojawiły się w mediach społecznościowych w czwartek po południu.
"Chcemy jedzenia, a nie testów PCR. Chcemy wolności, a nie lockdownów. Chcemy szacunku, a nie kłamstw. Chcemy reformy, a nie rewolucji kulturalnej. Chcemy głosu, a nie przywódcy. Chcemy być obywatelami, a nie niewolnikami" - głosił jeden transparent, podczas gdy drugi wzywał do bojkotu, strajków i usunięcia Xi.
Zdjęcia szybko rozprzestrzeniły się w mediach społecznościowych na Zachodzie, jednocześnie były szybko usuwane z internetu w Chinach. Wpisy zawierające słowa "Pekin", "most" lub "Haidian" były ściśle kontrolowane, a piosenka, która zawierała nazwę mostu, została zdjęta z serwisów streamingowych
Na Twitterze niektórzy użytkownicy informowali, że ich konta zostały tymczasowo zablokowane na innej ważnej chińskiej platformie, WeChat, po tym jak udostępnili zdjęcia z protestu.