Sondaż IBRiS: Odra podtruła Zjednoczoną Prawicę. Kruszy się polityczna hegemonia PiS

Topnieje poparcie dla Zjednoczonej Prawicy. W miejscu stoją notowania Koalicji Obywatelskiej, sporo zyskują Polska 2050 Szymona Hołowni oraz Lewica.

Publikacja: 28.08.2022 22:00

Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro nie mają powodów do zadowolenia, czytając kolejne sondaże

Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro nie mają powodów do zadowolenia, czytając kolejne sondaże

Foto: Piotr Molecki/East News

Deficyt na rynku węgla, inflacja i wzrost cen, spór z UE i zamieszanie wokół Krajowego Planu Odbudowy, a na dodatek tarcia wewnętrzne w Zjednoczonej Prawicy – to kłopoty, z którymi w ostatnich miesiącach mierzy się PiS. Ale jak dotąd nie przekładały się one na spadek poparcia dla partii Jarosława Kaczyńskiego. Jeszcze w połowie czerwca (ostatnie przed wakacjami badanie IBRiS dla „Rz” – red.) Zjednoczona Prawica cieszyła się poparciem na poziomie 34,5 proc., pod koniec lipca było ono na niemal identycznym poziomie – 34,9 proc.

PiS na walizkach?

Przełom lipca i sierpnia przyniósł jednak katastrofę ekologiczną na Odrze. A w tym kryzysie rządzący nie bardzo wiedzieli, jak się zachować, zareagowali z opóźnieniem i notowania znacząco spadły. Gdyby wybory odbywały się dziś, na PiS swój głos oddałoby zaledwie 30,9 proc. badanych.

Rzeczpospolita

Spadek poparcia dla rządzących widać także w innych badaniach. Z sondażu CBOS (14–25 sierpnia) wynika np., że na Zjednoczoną Prawicę zagłosowałoby 31 proc. Polaków, czyli o 2 pkt proc. mniej niż w badaniu przeprowadzonym przez tą samą sondażownię na początku lipca. Według CBOS „nie jest to jednak znacząca zmiana – notowania PiS powróciły do poziomu z początku roku”.

Ale jak zauważał niedawno w rozmowie z „Rz” prof. Jarosław Flis, socjolog polityki z UJ, faktycznie poparcie dla PiS od wiosny jest mniej więcej na tym samym poziomie, ale oznacza to, że „gdyby dziś odbyły się wybory, to obóz rządzący musiałby spakować walizki”. – Poparcie PiS jest na takim poziomie, że oddanie władzy po następnych wyborach wydaje się pewne. Coś musiałoby się diametralnie zmienić, żeby stało się inaczej – stwierdza politolog. – Ale opowieści nowego przełomu słyszeliśmy już kilka razy i naprawdę nie wiem, co PiS mogłoby nowego wymyślić.

Zdaniem prof. Sławomira Sowińskiego, politologa z UKSW, choć PiS wciąż ma jeszcze na sobie „zbroję odporną na uderzenia opozycji i kaprysy politycznej fortuny”, to jednak kryzys wokół Odry czy zamieszanie wokół podręcznika do HiT pokazują, że rządzący zaczynają tracić grunt pod nogami. – Nawet wyborcę konserwatywnego czy socjalnego PiS przestaje dziś intrygować czy zaskakiwać jako ciekawa, oryginalna i skuteczna kontrpropozycja dla starzejącego się liberalnego świata – uważa prof. Sowiński.

Kłopotliwa frekwencja

Co prawda Koalicja Obywatelska też nie ma powodów do zadowolenia, bo jej notowania praktycznie stoją w miejscu: 25,4 proc. (czerwiec), 27,7 proc. (lipiec), 25,8 proc. (koniec sierpnia), to jednak dystans do PiS zmniejsza się – w naszym badaniu to tylko 5 pkt proc, a w badaniu CBOS – 10 pkt.

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: PiS coraz dalej od wygranej

W siłę rosną też potencjalni partnerzy koalicyjni KO. Polska 2050 Szymona Hołowni w czerwcowym badaniu IBRiS cieszyła się 9,6-proc. poparciem, a dziś swój głos na tę formację chciałoby oddać aż 12, 5 proc. badanych. Lewica, na którą przed wakacjami chciało głosować 8,4 proc. respondentów, teraz ma poparcie na poziomie 10,5 proc. Stabilne – na poziomie 5 proc. – poparcie dla PSL wskazuje na to, że i ta formacja znalazłaby się w Sejmie, a zabrakłoby w niej miejsca dla Konfederacji. Cała opozycja, która w tych dniach spotyka się na Campusie Przyszłości w Olsztynie – mogłaby zatem liczyć na głosy 53,8 proc.

W sondażach utrzymuje się dość duża – 12–13-proc. – grupa wyborców niezdecydowanych, i to prawdopodobnie o ich głosy rozegra się ostatecznie wyborcza batalia. Ale na korzyść PiS mogłaby zadziałać także niska frekwencja – w tym badaniu, podobnie jak przed miesiącem, zaledwie na poziomie 48,3 proc.

Deficyt na rynku węgla, inflacja i wzrost cen, spór z UE i zamieszanie wokół Krajowego Planu Odbudowy, a na dodatek tarcia wewnętrzne w Zjednoczonej Prawicy – to kłopoty, z którymi w ostatnich miesiącach mierzy się PiS. Ale jak dotąd nie przekładały się one na spadek poparcia dla partii Jarosława Kaczyńskiego. Jeszcze w połowie czerwca (ostatnie przed wakacjami badanie IBRiS dla „Rz” – red.) Zjednoczona Prawica cieszyła się poparciem na poziomie 34,5 proc., pod koniec lipca było ono na niemal identycznym poziomie – 34,9 proc.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Broń atomowa w Polsce? Wiceminister obrony o słowach Dudy: Nie zaskakiwać sojuszników
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Żona Borysa Budki została prezydentem. "W domu jesteśmy równi"
Polityka
Aborcja dopiero po wyborach. Rozpatrzenie projektów ustaw nie nastąpi szybko
Polityka
Macron odnawia Unię. Czy Francja może pociągnąć za sobą Europę?
Polityka
Polska gotowa na przyjęcie broni atomowej. Jest deklaracja Andrzeja Dudy, ale i wątpliwości Donalda Tuska