Miedwiediew: Nienawidzę ich. Zrobię wszystko, by zniknęli

Byłego premiera i prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa internauci spytali, dlaczego posty zamieszczane na Telegramie są tak "surowe". Odpowiedział: Nienawidzę.

Publikacja: 07.06.2022 16:57

Ówczesny premier Rosji Dmitrij Miedwiediew w drodze na pierwszy dzień przywódców Europy i Azji (ASEM

Ówczesny premier Rosji Dmitrij Miedwiediew w drodze na pierwszy dzień przywódców Europy i Azji (ASEM) w Ułan Bator, 15 lipca 2016

Foto: PAP, Radek Pietruszka

"Często jestem pytany, dlaczego moje posty w Telegramie są tak surowe" - napisał Mieedwiediew.

"Odpowiedź brzmi: nienawidzę ich. To dranie i zwyrodnialcy. Chcą naszej śmierci, śmierci Rosji" - pisał polityk. Dodał na koniec: "O póki żyję, zrobię wszystko, aby zniknęli".

Miedwiediew niemal codziennie zamieszcza wpisy na Telegramie, w których straszy użyciem broni jądrowej lub oskarża Zachód o spisek przeciwko Rosji, realizowany "rękami zmanipulowanych Ukraińców".

Przekonuje też, że Polska ma zamiar zagarnąć część terytorium Ukrainy, aby "pomścić rozbiory". W obszernym wpisie z marca tego roku stwierdził m.in. że wszystko, co Polska mogla stracić przez swoją "patologiczną rusofobię", zostało już stracone.

Czytaj więcej

Miedwiediew: Polacy ogłaszają podział Ukrainy. Chcą pomścić rozbiory

"Pomimo tego, że w naszym kraju nie ma zwyczaju ukrywania nawet najciemniejszych kart naszej wspólnej historii, w Polsce marzą o zapomnieniu o czasach II wojny światowej. Przede wszystkim o tych radzieckich żołnierzach, którzy pokonali faszyzm, wypędzili najeźdźców z polskich miast i nie pozwolili wysadzić Krakowa, wyzwolili więźniów Auschwitz i Majdanka" - pisał polityk, zapewniając jednocześnie, że "w  Rosji nie ma i nigdy nie było nastrojów antypolskich". Dowodem na to ma być "wybuch współczucia" wśród Rosjan po katastrofie smoleńskiej.

Miedwiediew wyraża w tym wpisie nadzieję, że Polacy kiedyś sami zrozumieją, że "współpraca gospodarcza z naszym krajem jest korzystna dla Polaków, nieodzowne są więzi międzyludzkie, niezbędna jest wymiana kulturalna i naukowa między miejscami narodzin Puszkina i Mickiewicza, Czajkowskiego i Chopina, Łomonosowa i Kopernika".

A gdy Polacy to zrozumieją, pisze Miedwiediew, "najprawdopodobniej dokonają właściwego wyboru - na własną rękę, bez podszeptów i presji ze strony zagranicznych elit cierpiących na demencję".

"Często jestem pytany, dlaczego moje posty w Telegramie są tak surowe" - napisał Mieedwiediew.

"Odpowiedź brzmi: nienawidzę ich. To dranie i zwyrodnialcy. Chcą naszej śmierci, śmierci Rosji" - pisał polityk. Dodał na koniec: "O póki żyję, zrobię wszystko, aby zniknęli".

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kto przewodniczącym Komisji Europejskiej: Ursula von der Leyen, a może Mario Draghi?
Polityka
Władze w Nigrze wypowiedziały umowę z USA. To cios również w Unię Europejską
Polityka
Chiny mówią Ameryce, że mają normalne stosunki z Rosją
Polityka
Nowe stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Dyktator zakładnikiem własnego reżimu
Polityka
Parlament Europejski nie uznaje wyboru Putina. Wzywa do uznania wyborów za nielegalne