Czy wyborców, którzy cierpią z powodu wysokich cen, rzeczywiście obchodzi, czy jest to „putinflacja”, jak mówi premier Mateusz Morawiecki, czy jakaś „inna” inflacja?
    Inflacja ma także wymiar psychologiczny – najgorsza sytuacja byłaby wówczas, kiedy rząd nie wyjaśniałby, co się dzieje, a ludzie zaczęliby się bać, że nie starczy im pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Dlatego tyle mówi się – nie tylko w Polsce, ale też np. w Stanach Zjednoczonych – o prawdziwych przyczynach inflacji. Prezydent Joe Biden mówi, że za 70 proc. jej wzrostu odpowiada właśnie wojna w Ukrainie, polityka Putina. To jest prawda, także jeżeli chodzi o Polskę.