Paweł Kukiz: To, co mówi Michał Kołodziejczak, to jest kłamstwo

- Nawet nie wiem, jak komentować takie wypowiedzi pana Kołodziejczaka. Przecież służby specjalne w czasie działań operacyjnych nie informują o swoich działaniach. To nie jest tak, że na komisję służb specjalnych przychodzi dany agent i opowiada, że właśnie kogoś podsłuchuje. To jest kłamstwo, co mówi Kołodziejczak - mówi w rozmowie z Onetem Paweł Kukiz.

Publikacja: 03.02.2022 15:43

Paweł Kukiz

Paweł Kukiz

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Senacka komisja ds. podsłuchiwania Pegasusem przesłuchała w czwartek Michała Kołodziejczaka, jednego z inwigilowanych. Lider AgroUnii stwierdził, że szpiegowanie go przyczyniło się do tego, że wybory w 2019 roku "nie były równe".

O tym, że jest inwigilowany, ostrzegł go w czerwcu 2019 roku Paweł Kukiz mówiąc, że "interesują się nim służby". Jak twierdzi, ta wiadomość go zszokowała, ale uznał wówczas, że to blef.

Kukiz był wtedy członkiem sejmowej komisji ds. służb specjalnych. - Kukiz jasno wskazał, że jest członkiem komisji i ma informacje, że na komisji jest temat Michała Kołodziejczaka z AgroUnii i jego rzekomej współpracy ze służbami - mówił lider AgroUnii. 

Czytaj więcej

Kołodziejczak: Kukiz został użyty jako narzędzie w rękach PiS

Lider Kukiz'15 w rozmowie z Onetem powiedział, że "nigdy nie zdarzyło mu się, żebym jakąkolwiek informacją niejawną, pozyskaną czy to w komisji służb specjalnych, czy gdziekolwiek indziej, dzielił się z osobą nieuprawnioną".

- Michał Kołodziejczak wielokrotnie zabiegał o spotkanie w 2019 r. W końcu na jedno z tych spotkań pojechałem. To było w jednej z restauracji w Warszawie. Pojechałem tam z kolegą, a on był ze swoim kolegą. Podczas tego spotkania przedstawiał wizję nowego porządku pod jego przywództwem. On wszystkich zjednoczy i poprowadzi ku Polsce mlekiem i miodem płynącej - relacjonował Kukiz.

- Nawet nie wiem, jak komentować takie wypowiedzi pana Kołodziejczaka. Przecież służby specjalne w czasie działań operacyjnych nie informują o swoich działaniach. To nie jest tak, że na komisję służb specjalnych przychodzi dany agent i opowiada, że właśnie kogoś podsłuchuje. To jest kłamstwo, co mówi Kołodziejczak - mówił.

Poseł przekonuje, że Kołodziejczak kłamie w sprawie telefonu, który miał do niego wykonać. To on pierwszy dzwonił. Owszem, zdarzyło mi się oddzwonić, jak miałem nieodebrane połączenie. Nie było nigdy jednak tak, że to ja pierwszy dzwoniłem i szukałem próby kontaktu - powiedział.

Senacka komisja ds. podsłuchiwania Pegasusem przesłuchała w czwartek Michała Kołodziejczaka, jednego z inwigilowanych. Lider AgroUnii stwierdził, że szpiegowanie go przyczyniło się do tego, że wybory w 2019 roku "nie były równe".

O tym, że jest inwigilowany, ostrzegł go w czerwcu 2019 roku Paweł Kukiz mówiąc, że "interesują się nim służby". Jak twierdzi, ta wiadomość go zszokowała, ale uznał wówczas, że to blef.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego
Polityka
Andrzej Szejna: Prawo weta w UE? Nie ma zgody na całkowitą rezygnację
Polityka
PiS chce odwołania minister środowiska. "Każda decyzja to chaos i niekompetencja"
Polityka
Kowal: Głos na PiS w wyborach europejskich? W dużym stopniu głos na Putintern