Reklama

Żona Kim Dzong Una pojawiła się pierwszy raz publicznie od września

Żona przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, Ri Sol Ju, pojawiła się w środę w mediach państwowych po raz pierwszy od prawie pięciu miesięcy.

Publikacja: 02.02.2022 07:59

Żona Kim Dzong Una pojawiła się pierwszy raz publicznie od września

Foto: AFP

Kim i Ri wzięli udział w przedstawieniu artystycznym w Teatrze Sztuki Mansudae w stolicy Pjongjangu z okazji święta Chińskiego Nowego Roku - podała oficjalna agencja prasowa KCNA.

Po raz ostatni widziano ją publicznie 9 września, kiedy dołączyła do męża podczas wizyty w Pałacu Słońca Kumsusan, w którym znajdują się zabalsamowane ciała dziadka i ojca Kima.

"Kiedy (Kim) pojawił się na widowni teatru wraz z żoną, Ri Sol Ju, pośród odtwarzanej muzyki powitalnej, publiczność wzniosła burzliwe okrzyki 'Hurra!'" - podała KCNA, dodając, że para weszła na scenę po spektaklu, aby uścisnąć sobie dłonie i zrobić zdjęcie z artystami.

Czytaj więcej

Dokument w Korei Północnej. Kulejący Kim przeciw "najgorszym w historii trudnościom"

Ri przyciągnęła kiedyś międzynarodową uwagę, ponieważ często towarzyszyła Kimowi w spotkaniach towarzyskich, biznesowych, a nawet wojskowych, co stanowiło wyraźną różnicę w stosunku do jego ojca, Kim Dzong Ila, który rzadko był widziany publicznie z którąkolwiek ze swoich żon.

Reklama
Reklama

Zniknęła z mediów państwowych na ponad rok, zanim w lutym zeszłego roku widziano ją na koncercie, co podsyciło spekulacje na temat jej zdrowia i potencjalnej ciąży.

Południowokoreańska Narodowa Służba Wywiadowcza przekazała, że najwyraźniej powstrzymywała się od aktywności, aby zapobiec zakażeniu koronawirusem.

Agencja szpiegowska uważa, że Kim i Ri mają trójkę dzieci, ale niewiele publicznie wiadomo na ich temat.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama