Rz: Ryszard Terlecki, szef Klubu PiS, uważa, że IPN pod pańskim przewodnictwem powinien wrócić do tradycji Janusza Kurtyki. Co to znaczy?
Dr Jarosław Szarek, prezes IPN: W pierwszym etapie budowy IPN, struktur, które są dziełem prezesa Leona Kieresa, przyszedł czas na wielką, szeroką aktywność, co jest utożsamiane z nazwiskiem śp. prezesa Janusza Kurtyki, aktywności na wielu polach dyskusji historycznej. I to jest niezaprzeczalna zasługa Janusza Kurtyki. Być może niektórzy pracownicy IPN nie podchodzą do czasu Kurtyki z entuzjazmem, bo to był czas dużego wysiłku i pracy. Efekty tej pracy są do dzisiaj widoczne. Jednak później coś takiego stało się w Instytucie, że jego aktywność wyhamowała i została ograniczona.
Za czasów dr Łukasza Kamińskiego?
Mimo deklaracji aktywność spadała. Potencjał IPN ugrzązł w urzędniczo-korporacyjnych mechanizmach. Formuła Instytutu mojego poprzednika szybko się wypaliła.
Marszałek Terlecki uważa również, że IPN za czasów dr Kamińskiego był proplatformerski.