Gość mówił, że jako propaństwowiec, za którego się uważa, powinien popierać działania obecnego rządu. - Nie czuję się lojalny wobec jakiejkolwiek partii – zapewniał prof. Kik. Wyjaśniał, że popiera działania rządu, jako człowiek socjalnej lewicy. - Patrzę na problemy, posunięcia i efekty – dodał.
Niegdyś prof. Kik mówił, że prezes PiS Jarosław Kaczyński i obecny minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, którzy wówczas byli w opozycji, powinni trafić do więzienia za obniżanie majestatu prezydenta i państwa. - Uważam, że polityk powinien być osobą odpowiedzialną. To jest wielka sztuka być politykiem konstruktywnym. Wtedy byłem przeciwny politykom, którzy osłabiali majestat prezydenta i państwo – bronił swoich dawnych wypowiedzi.
Czy w związku z tamtymi wypowiedziami, prof. Kik dziś twierdzi, że liderzy opozycji Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru powinni trafić do więzienia? - Na pewno działają przeciwko interesowi państwa. Ale działają w zgodzie z demokracją – mówił gość.
- Zmieniła się całkowicie sytuacja. Dzisiaj to nie Jarosław Kaczyński jest osobą, która osłabia państwo – mówił prof. Kik. - Wcześniej demolowali państwo, a dzisiaj są jego fundamentami – dodał, mając na myśli prezesa PiS i szefa MON.
Według politologa, problem z Trybunałem Konstytucyjnym rozpoczął się w latach 90, gdy powstał, obecny do dziś, model wyboru sędziów do tej instytucji. Co sprawia, że ten kto w danym momencie rządzi w państwie, powołuje do TK swoich ludzi. - Należy doprowadzić do wyboru sędziów inną metodą – mówił politolog. - Uważam, że powinny wybierać członków TK kręgi sędziowskie.