Do incydentu doszło w Cieśninie Ormuz, kiedy jednostki irańskie znalazły się zbyt blisko amerykańskich okrętów.

Ostrzegawcze salwy miały paść z pokładu USS Mahan po wcześniejszym nawiązaniu łączności radiowej z irańskimi jednostkami, które nie zareagowały na wezwanie do zmniejszenia prędkości. Przed salwami niszczyciel wystrzelił flary.

Irańskie jednostki zbliżyły się na odległość 800 metrów do amerykańskiego niszczyciela, który eskortował dwa inne okręty.

Do incydentu doszło tuż przed inauguracją prezydenta Donalda Trumpa, który obejmie stanowisko 20 stycznia. We wrześniu Trump mówił, że irańskie jednostki, które nękają amerykańskie okręty powinny być zestrzeliwane z powierzchni wody.

Rozmówcy Reutersa podają, że USS Mahan wszedł w weekend "w siedem interakcji z irańskimi jednostkami", ale większość z nich "nie stwarzała zagrożenia".