Gość "Porannej rozmowy" Roberta Mazurka przekonywał, że w interesie Polski leży obecność amerykańskich wojsk na naszym terenie, a władze powinny się starać, by nie była to tylko "symboliczna obecność" 3,5 tys. żołnierzy.
Jak mówił Siemoniak, jest "duża zgoda polskiej opinii publicznej" co do tego, że Amerykanie i inni sojusznicy z NATO powinni się bardziej zaangażować w Europie Wschodniej, w ty również w Polsce.
Siemoniak ocenił, że transparenty, które pojawiały się w Czechach, w drodze wojsk USA do Polski, o treści "Spóźniliście się o 70 lat", były "zgryźliwe".
- To zgryźliwe transparenty. Nie będą stacjonować, nie będą ćwiczyć w Czechach, poza wyznaczonymi terminami ćwiczeń. Nasza sytuacja jest jednak inna i lepsza. Dobrze, że są. Walczmy o więcej - mówił Siemoniak.
Podkreślał, że cieszy się z obecności Amerykanów, ale uważa, że ich powitanie w Polsce odbyło się z "nadmiernymi ceremoniami".