Zdaniem Zandberga historia konsul jest "żałosna", ale pokazuje, że polskie państwo "działa kiepsko", ponieważ MSZ nigdy nie powinien wyznaczyć Szonert-Biniendy na stanowisko konsula honorowego.
- PiS zachowuje się tak, jakby państwo i stanowiska publiczne to była nagroda, którą można obdzielać swoją nową szlachtę, swój nowy salon - ocenił Zandberg.
Jeden z liderów partii Razem ostrzegł, że traktowanie państwa w ten sposób doprowadzi do tego, że "jakość funkcjonowania tego państwa będzie spadać".
Komentując sprawę konsul z Ohio Zandberg oskarżył też polityków o "wpuszczenie do życia publicznego karygodnej dawki nienawiści".