Reklama
Rozwiń

Dorn: Kto prosi, jest w trudniejszej sytuacji

Andrzej Duda przestał pełnić funkcje "ceremonialno-notarialno-ozdobne". Kaczyński po raz pierwszy uznał go za prezydenta - uważa Ludwik Dorn.

Aktualizacja: 09.09.2017 07:38 Publikacja: 08.09.2017 21:22

Ludwik Dorn

Ludwik Dorn

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Gość "Faktów po Faktach" skomentował nieoficjalne informacje TVN24, według których to na prośbę Jarosława Kaczyńskiego doszło do spotkania prezesa PiS z prezydentem. Jego zdaniem prosi ten, kto jest w trudniejszej sytuacji.

Według Dorna zawetowanie przez prezydenta dwóch ustaw autorstwa PiS spowodowało, że posypała się cała konstrukcja obozu władzy, którą pan prezes wyłożył na Kongresie PiS w Przysusze. Miała ona polegać na tym, że nadpremierem i nadprezydentem jest Jarosław Kaczyński, premierem od spraw gospodarczych - Mateusz Morawiecki i na trzecim miejscu - Beata Szydło. Prezydent zaś miałby pełnić funkcje "ceremonialno-notarialno-ozdobne".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Polityka
Migranci w centrum politycznej gry. Realny problem, czy wygodny pretekst?
Polityka
Przemytników wystraszyły kontrole na granicach?
Polityka
Szymon Hołownia zabrał głos w sprawie spotkania z PiS. Czego dotyczyła rozmowa?
Polityka
Łukasz Pawłowski: Bez zmiany premiera notowania koalicji będą coraz gorsze. Zakończy się to rządem mniejszościowym
Polityka
Polska 2050 zawiesiła Tomasza Zimocha. Wcześniej komentował spotkanie Hołowni z Kaczyńskim