#RZECZoPOLITYCE Marek Zagórski: RODO nieodczuwalne dla obywateli

- Dla obywateli, dla konsumentów i klientów te przepisy nie będą w żaden sposób bardziej dolegliwe, będą poprawiały bezpieczeństwo danych. Nakładają duże obowiązki na podmioty je przetwarzające - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Marek Zagórski, p.o. ministra cyfryzacji.

Publikacja: 31.01.2018 10:17

#RZECZoPOLITYCE Marek Zagórski: RODO nieodczuwalne dla obywateli

Foto: rp.pl

Zagórski wypowiedział się na temat rozporządzenia o RODO, które dotyczy regulacji o ochronie danych osobowych. - Zmiany nie będą odczuwalne wprost dla obywateli, dlatego że tak naprawdę to rozporządzenie poprawia ich bezpieczeństwo i bezpieczeństwo ich danych. Problem ma z tym biznes i administracja. Wszystkie te instytucje, które dane przetwarzają, będą to teraz robić pod większymi rygorami i sankcjami – powiedział.

- Przyglądajmy się temu, czego od nas żądają różne podmioty. (...) Być może jest tak, że niektóre firmy - w związku z RODO - porządkują swoje bazy danych. (...) Dla obywateli, dla konsumentów i klientów te przepisy nie będą w żaden sposób bardziej dolegliwe, będą poprawiały bezpieczeństwo danych. Nakładają duże obowiązki, na podmioty je przetwarzające. Wprowadzają takie przywileje jak prawo do bycia zapomnianym, jak zakaz profilowania (...). Myślę, że największe wyzwanie stoi przed biznesem i administracją. Małe i średnie firmy są mniej przygotowane - nie mają takich zasobów, żeby aż tak się do tego przygotować – podkreślił.

Zagórski powiedział, że ministerstwo planuje złagodzenie kar dla administracji. - Zaproponujemy zmniejszenie maksymalnych kar, które płaci administracja, czyli to nie będzie dwadzieścia czy trzydzieści milionów euro, tylko sto tysięcy złotych. Tym niemniej administracja też się musi przygotować i będziemy nad tym pracować. To przygotowanie, to konieczność zmiany całego szeregu przepisów – powiedział.

- Dużo ważniejsze od formuły organizacyjnej jest zdanie sobie sprawy i postawienie tego jako rzeczywisty priorytet rządu - kwestii informatyzacji państwa, tak na poważnie. Informatyzacji, która przynosi konkretne korzyści obywatelom i administracji, w sensie oszczędności czasu, pieniędzy i zmniejszenia biurokracji. To wymaga myślenia przekrojowego, po to żeby nie budować zamkniętych systemów dziedzinowych, one muszą ze sobą rozmawiać. (...) W tej chwili pracujemy nad modyfikacją projektu e-doręczenia – podkreślił.

Pytany o przygotowanie i strategie Zjednoczonej Prawicy na przyszłe wybory samorządowe, odpowiedział że konkretni kandydaci do wyborów będą przedstawiani etapowo. - Szanse prawicy są cały czas duże – stwierdził Marek Zagórski.

Zagórski wypowiedział się na temat rozporządzenia o RODO, które dotyczy regulacji o ochronie danych osobowych. - Zmiany nie będą odczuwalne wprost dla obywateli, dlatego że tak naprawdę to rozporządzenie poprawia ich bezpieczeństwo i bezpieczeństwo ich danych. Problem ma z tym biznes i administracja. Wszystkie te instytucje, które dane przetwarzają, będą to teraz robić pod większymi rygorami i sankcjami – powiedział.

- Przyglądajmy się temu, czego od nas żądają różne podmioty. (...) Być może jest tak, że niektóre firmy - w związku z RODO - porządkują swoje bazy danych. (...) Dla obywateli, dla konsumentów i klientów te przepisy nie będą w żaden sposób bardziej dolegliwe, będą poprawiały bezpieczeństwo danych. Nakładają duże obowiązki, na podmioty je przetwarzające. Wprowadzają takie przywileje jak prawo do bycia zapomnianym, jak zakaz profilowania (...). Myślę, że największe wyzwanie stoi przed biznesem i administracją. Małe i średnie firmy są mniej przygotowane - nie mają takich zasobów, żeby aż tak się do tego przygotować – podkreślił.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
PiS traci władzę na Podlasiu. Sasin pisze o zdradzie
Polityka
Nieoficjalnie: Kamera i mikrofon ukryte w sali, gdzie miał obradować rząd
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński popierał wybory kopertowe? Bielan: To jest pytanie do niego
Polityka
Zbigniew Ziobro zabrał głos ws. sędziego, który uciekł na Białoruś. Atakuje Tuska
Polityka
Donald Tusk zwołuje pilnie Kolegium ds. Służb Specjalnych. Chodzi o wpływy Rosji i Białorusi