Lider PO dodał, że "To, co dzieje się teraz, uznaje za stan przejściowy".
Schetyna ocenił, że z powodzeniem przez dwa i pół roku, po wyborach parlamentarnych, udało się "odbudować pozycję Platformy". - W Polsce nie jest łatwo przegrywać wybory i potem odbudować swoją pozycję. W Polsce duże partie, które przegrywają, kończą swój polityczny żywot - zauważył.
Szef Platformy jako największe wyzwanie dla swojej "odbudowanej" partii uznał "jak zrobić zespół, jak stworzyć koalicję, jak zbudować dobre relacje".
Pytany o wynik w wyborach samorządowych, który satysfakcjonowałby Platformę, Schetyna odparł, że chciałby "żeby to średnio było 30-35 proc. jako Koalicja Obywatelska". - To jest taki wynik, który byłby dobrym krokiem, żeby pokonać PiS w wyborach parlamentarnych - mówił.
- Będziemy współpracować. Nie będziemy walczyć ze sobą po stronie opozycyjnej, ale formułę Koalicji Obywatelskiej, którą stworzyliśmy we wszystkich sejmikach, będziemy wprowadzać także w miastach, powiatach, wszędzie tam, gdzie będziemy mogli to robić. Z udziałem SLD lub bez. Z udziałem PSL-u lub bez, innych partii czy środowisk - tłumaczył.