Tokajew przypomniał jednocześnie, że kwestia wynagrodzeń dla rządzących była przedmiotem dyskusji już pod koniec 2021 roku.
Zdaniem prezydenta obecne wynagrodzenia przedstawicieli władzy są "sprawiedliwe". - Pensje tej kategorii urzędników są wystarczające - ocenił.
Tokajew powołał też nowego premiera - Alichana Smajłowa. Smajłow to wicepremier w rządzie odwołanym przez prezydenta w czasie gwałtownych protestów, do jakich doszło w Kazachstanie po podwyżce cen skroplonego gazu (LPG).
Na początku ubiegłego tygodnia w Kazachstanie doszło do gwałtownych protestów po gwałtownej podwyżce cen skroplonego gazu (LPG), szeroko stosowanego jako paliwo do samochodów w Kazachstanie. Demonstracje doprowadziły do odwołania przez prezydenta premiera, a także wycofania się władz z podwyżki. Gdy to nie uspokoiło nastrojów, wówczas Tokajew poprosił o pomoc sojuszników z ODKB (Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym). Niemal natychmiast żołnierzy do Kazachstanu wysłały Rosja i Białoruś.
Tyle czasu ma zająć wycofywanie się sił ODKB z Kazachstanu
Teraz Tokajew zapowiada, że wycofywanie sił ODKB z Kazachstanu rozpocznie się za dwa dni, ponieważ "ich misja w Kazachstanie się kończy".
- Najostrzejsza faza operacji antyterrorystycznej minęła. Sytuacja we wszystkich regionach jest stabilna. W związku z tym oświadczam, że główna misja sił pokojowych ODKB zakończyła się. W ciągu dwóch dni rozpocznie się uporządkowane wycofywanie się kontyngentu sił pokojowych ODKB - zapowiedział prezydent Kazachstanu.
Czytaj więcej
Prezydent Władimir Putin na wirtualnym szczycie sojuszu wojskowego ODKB (Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym) oświadczył, że pojawiło się zagrożenie dla państwowości Kazachstanu, które nie było spowodowane spontanicznymi protestami wywołanymi podwyżką cen gazu skroplonego (LPG).
Tokajew dodał, że proces wycofywania się sił ODKB z Kazachstanu potrwa "nie więcej niż 10 dni".
Jednocześnie prezydent przekonywał, że bez wsparcia sojuszników, władze Kazachstanu mogłyby stracić kontrolę nad miastem Ałmaty, co mogło doprowadzić w efekcie do utraty władzy w całym kraju.
- W związku z tym, że była to zbrojna agresja międzynarodowego terroryzmu przeciwko naszemu państwu, Kazachstan legalnie zwrócił się do swoich partnerów z ODKB z prośbą o przysłanie kontyngentu sił pokojowych - podkreślił Tokajew.