Poseł PiS Jerzy Materna zachorował na COVID-19 razem z żoną. Parlamentarzysta wrócił do zdrowia, ale jego małżonka zmarła. Oboje byli niezaszczepieni.
- Mieliśmy dużo wątpliwości. Myślałem, że to wszystko łatwo przejdzie. Jeżeli chodzi o szczepionki, było to za mało przekonujące. Na początku mówiono, że szczepionka ochroni przed wszystkim - powiedział w rozmowie z RMF FM.
Poseł powiedział, że przez 8 dni znajdował się pod respiratorem. Po wybudzeniu był wspomagany tlenem.
Czytaj więcej
Liczba potwierdzonych wynikami badań przypadków koronawirusa w Polsce wzrosła do 3 596 491, zaś p...
Zapytany, czy po swoim dramacie zmienił stanowisko w sprawie szczepień, odpowiedział, że tak. - Po wielkiej dyskusji z fachowcami, lekarzami. Przekonało mnie to, że zaszczepieni łatwiej przechodzą zakażenie. Jeżeli zostałbym zakażony drugi raz, wiem, że czegoś takiego bym nie przeżył - mówił.