Kidawa-Błońska: Czego się spodziewam? Wyjdzie premier i będzie nas obrażał

Chciałabym dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja na granicy, chciałabym, aby pan premier powiedział dokładnie jakie plany ma polski rząd - mówiła wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska, w rozmowie z RMF FM, pytana o to czego spodziewa się po wtorkowym, nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu.

Publikacja: 09.11.2021 09:32

Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu

Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

- Chciałabym się dowiedzieć co robi polska dyplomacja. A spodziewam się tego, że będzie jak zawsze: wyjdzie pan premier i powie, że wszystkiemu winna jest opozycja. Nie odpowie na żadne pytanie i przez 15 minut będzie nas obrażał, próbował wzbudzić wielkie emocje - dodała wicemarszałek Sejmu pytana o to, czego spodziewa się ws. nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu poświęconego sytuacji na granicy Polski z Białorusią.

- Sprawa jest bardzo poważna, jestem przekonana, że moje koleżanki i moi koledzy będą zadawali pytania, na które odpowiedzi chcielibyśmy poznać - dodała Kidawa-Błońska pytana o to, czy nie obawia się happeningów organizowanych przez jej koleżanki i kolegów z opozycji w Sejmie.

Premier nie odpowie na żadne pytanie i przez 15 minut będzie nas obrażał, próbował wzbudzić wielkie emocje

Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu

A czy Polska powinna, jak mówiła posłanka Koalicji Obywatelskiej Iwona Hartwich, czy europosłanka Janina Ochojska, wpuścić do Polski imigrantów stojących na granicy Polski z Białorusią? - Polska powinna rozpocząć działania dyplomatyczne, porozumieć się z Unią Europejską. Nie możemy tych wszystkich ludzi przyjąć do Polski. Nie możemy wpuścić do Polski osoby, która nie jest sprawdzona - odparła posłanka Koalicji Obywatelskiej.

O wypowiedziach swoich koleżanek z KO Kidawa-Błońska mówiła, że "reagują sercem".

- Nie można wpuszczać każdej osoby, która chce, do naszego kraju, jeśli nie spełnia warunków. Ale chcemy być też ludźmi. To jest trudne zadanie - podsumowała.

Czy błędem było głosowanie KO przeciw wprowadzeniu na granicy stanu wyjątkowego? - Myśmy byli przeciw, bo uważaliśmy, że to nie rozwiąże żadnego problemu. I nie rozwiązało - odparła wicemarszałek Sejmu. - Migranci tak przechodzili, jak przechodzą. granica jest dziurawa - dodała.

Czytaj więcej

Gdula o nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu: Pułapka PiS na opozycję

Od rana 8 listopada polskie władze alarmowały, że rozpoczyna się największa jak dotąd próba sforsowania siłą polskiej granicy, w związku ze zmierzaniem w stronę granicy tysięcy imigrantów. Grupy imigrantów miały być sformowane przez białoruskie władze, choć z pojawiających się później doniesień wynikało, że marsz na granicę był oddolną inicjatywą imigrantów. W poniedziałek popołudniu doszło do siłowych prób przekroczenia polskiej granicy, udaremnionych jednak przez polskie siły bezpieczeństwa.

Na granicy Polski z Białorusią od 3 września obowiązuje stan wyjątkowy w związku ze zwiększoną presją migracyjną na granicę Polski na tym jej fragmencie. Presja ma być efektem wojny hybrydowej prowadzonej przez władze Białorusi, które sprowadzają na terytorium swojego kraju imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, a następnie ułatwiają im przedostanie się na granicę z Polską, a także granice z Litwą i Łotwą. Działania te są odpowiedzią reżimu w Mińsku na sankcje nałożone na Białoruś przez UE.

W związku z sytuacją na granicy rząd podjął decyzję o budowie wysokiej na 5,5 metra zapory na granicy. Zapora ma powstać do połowy 2022 roku.

- Chciałabym się dowiedzieć co robi polska dyplomacja. A spodziewam się tego, że będzie jak zawsze: wyjdzie pan premier i powie, że wszystkiemu winna jest opozycja. Nie odpowie na żadne pytanie i przez 15 minut będzie nas obrażał, próbował wzbudzić wielkie emocje - dodała wicemarszałek Sejmu pytana o to, czego spodziewa się ws. nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu poświęconego sytuacji na granicy Polski z Białorusią.

- Sprawa jest bardzo poważna, jestem przekonana, że moje koleżanki i moi koledzy będą zadawali pytania, na które odpowiedzi chcielibyśmy poznać - dodała Kidawa-Błońska pytana o to, czy nie obawia się happeningów organizowanych przez jej koleżanki i kolegów z opozycji w Sejmie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Gdula o nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu: Pułapka PiS na opozycję
Polityka
Wiceszef MSZ: Najpoważniejsze zagrożenie dla Polski od obalenia komunizmu
Polityka
Premier na granicy. "Będziemy bronić pokoju w Europie"
Polityka
Tarczyński: Migranci mieli siekiery, a mówi się o kocie, który przeszedł z Afganistanu
Polityka
Co działo się w nocy na granicy polsko-białoruskiej? Żaryn: Nie obyło się bez incydentów