Andrzej Duda komentował artykuły w gazetach, w których krytykuje się tłumy ludzi nad Bałtykiem. Prezydent powiedział, że "robi mu się niedobrze, kiedy to czyta".
- Znalazły się tam wreszcie zwykłe polskie rodziny, nareszcie. Wraca normalność - powiedział Duda.
Zdaniem prezydenta Polska ma w końcu szansę, by dogodzić Zachód po zniszczeniach, których dokonano podczas II wojny światowej i po komunistycznym zniewoleniu.
- Mówili cud będzie jeżeli uda się załatać lukę VAT. Proszę państwa dziś można powiedzieć śmiało, cały program 500+ w zasadzie jest realizowany z tego, co w ciągu tych niespełna 3 lat udało się uzyskać właśnie z tego VAT, który do tej pory był rozkradany - rozkradany proszę państwa, bo nazwijmy rzeczy po imieniu. Poprzednia władza zwyczajnie pozwalała nas okradać. Nie wiem, kto brał te pieniądze, ale byliśmy po prostu okradani i udało się temu stosunkowo łatwo w dużym stopniu zapobiec. To dzięki temu dzisiaj możemy rozwijać państwo - mówił Duda.
Prezydent przekonywał również, że rząd myśli o zwykłych obywatelach. - Państwo nowoczesne to nie jest państwo liberalne, w którym człowiek jest gnębiony, tylko to jest państwo, które myśli o zwykłym człowieku. To jest najistotniejsze, bo podstawą państwa jest ten zwykły człowiek - mówił