Wąsik przekonywał, że kryzys migracyjny na granicy z Białorusią nie przybrałby takiego rozmiaru, gdyby nie zainteresowanie polityków opozycji i niektóre media, które zachęcały do przyjazdu na granicę.
- To oni sprawili, że ci ludzie siedzą po stornie białoruskiej i mokną na deszczu, bo Białorusini uważają, że opłaca im się trzymać tę grupę na granicy - stwierdził polityk.
Musimy być przygotowani na prowokację ze strony Rosji
Wiceminister uzasadniał też decyzję polskiego rządu o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią.
- Musimy być przygotowani na prowokację ze strony Rosji. Dlatego zastosowaliśmy odpowiednie środki. Miejmy nadzieję, że jak przez te trzydzieści dni udaremnimy przerzut migrantów z terenu Białorusi na teren UE, to sytuacja się ustabilizuje i nie będzie potrzeby przedłużania tych środków - mówił gość Polskiego Radia.