Gawkowski wskazywał również na to, że Polska powinna pomóc uchodźcom na wschodniej granicy.
- Polska musi pomagać, bo jako naród też często taką pomoc otrzymywaliśmy. Białoruś będzie przysyłać do nas osoby z Iraku, Iranu, Syrii, a niedługo z Afganistanu, po to, żeby zdestabilizować polską granicę. Nie wątpliwości, że trzeba pomóc tym ludziom. Polska pomoc humanitarna musi być szybka i musi być konsekwentnie realizowana. Nie można powiedzieć, że to nie nasz problem, bo nie ma ludzi, którzy nie są naszym problemem - stwierdził polityk.
Czytaj więcej
50 osób koczuje na wschodniej granicy. Zostały wykorzystane przez reżim w Mińsku i utknęły w pułapce. Po obu stronach miedzy pojawili się żołnierze.
Szef klubu Lewicy zauważył także, że problem z uchodźcami jest elementem wojny hybrydowej, którą prowadzi rząd Białorusi.
- Nie od dziś wiemy, że Białorusini przysyłają uchodźców, na granicę z Litwą. Polski minister Spraw Wewnętrznych nie reagował, a premier udawał, że sprawy nie ma. Widać dziś wyraźnie, że sprawa jest, bo Białorusini robią to systemowo. To jest rodzaj wojny hybrydowej, z której musimy sobie zdać sprawę - przekonywał poseł.