Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu obóz rządzący przegrał kilka głosowań, w tym to dotyczące odroczenia obrad do września. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zarządziła reasumpcję głosowania, które klub PiS z pomocą trzech posłów Kukiz'15 wygrał, co umożliwiło późniejsze przegłosowanie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji (tzw. lex TVN). Zdaniem opozycji, marszałek złamała regulamin i powinna zostać odwołana.
Czytaj także:
Odwołanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Konfederacja stawia warunki
W Polsat News europoseł Leszek Miller był pytany, na jaką partię by zagłosował, gdyby były wcześniejsze wybory. - Ja bym chciał głosować na partię lewicową. Nie tracę nadziei, że będę mógł - za dwa lata - odparł.
Dopytywany, były premier wyraził przekonanie, że nie będzie wcześniejszych wyborów. - Będą wybory za dwa lata. Jest dużo czasu, żebym się mógł zdecydować - zaznaczył.
- Zapewniam, że wybory nie odbędą się za dwa miesiące - mówił Miller.