Reklama

Miller: Wcześniejszych wyborów nie będzie

- Gdyby opozycja miała przekonanie, że jest większością, to złożyłaby wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. Ale nie stawia - powiedział były premier Leszek Miller, oceniając w Polsat News, że wybory parlamentarne odbędą się za dwa lata.

Aktualizacja: 18.08.2021 21:21 Publikacja: 18.08.2021 20:48

Miller: Wcześniejszych wyborów nie będzie

Foto: PAP/Radek Pietruszka

zew

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu obóz rządzący przegrał kilka głosowań, w tym to dotyczące odroczenia obrad do września. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zarządziła reasumpcję głosowania, które klub PiS z pomocą trzech posłów Kukiz'15 wygrał, co umożliwiło późniejsze przegłosowanie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji (tzw. lex TVN). Zdaniem opozycji, marszałek złamała regulamin i powinna zostać odwołana.

Czytaj także:
Odwołanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Konfederacja stawia warunki

W Polsat News europoseł Leszek Miller był pytany, na jaką partię by zagłosował, gdyby były wcześniejsze wybory. - Ja bym chciał głosować na partię lewicową. Nie tracę nadziei, że będę mógł - za dwa lata - odparł.

Dopytywany, były premier wyraził przekonanie, że nie będzie wcześniejszych wyborów. - Będą wybory za dwa lata. Jest dużo czasu, żebym się mógł zdecydować - zaznaczył.

- Zapewniam, że wybory nie odbędą się za dwa miesiące - mówił Miller.

Reklama
Reklama

Skąd ta pewność? - Bo większość parlamentarna, która by musiała o tym decydować, nie ma żadnego interesu w tej sprawie - przekonywał.

Czy po dymisji Jarosława Gowina i wycofaniu się Porozumienia ze Zjednoczonej Prawicy obóz rządzący ma jeszcze większość?

- Oczywiście - powiedział były premier. - Jakby jej (większości - red.) nie było, to nie byłoby rządu pana Morawieckiego - zaznaczył.

- Jest jedna metoda sprawdzenia, czy jest większość parlamentarna, czy nie: to jest konstruktywne wotum nieufności w stosunku do rządu - podkreślił.

Leszek Miller ocenił, że gdyby opozycja miała przekonanie, że jest większością, to by taki wniosek postawiła. - Ale nikt go nie stawia - zauważył. Pytany o powód takiej sytuacji stwierdził: - Bo opozycja by przegrała.

Zdaniem europosła, obecna koalicja rządząca "chwieje się w posadach, trzeszczy" oraz "stosowane jest na niesłychaną skalę przekupstwo polityczne, handel stanowiskami, handel posadami". - Tego nigdy w Polsce nie było, przynajmniej w takiej skali jak w tej chwili - i dzięki temu pan Kaczyński jakoś tam uzbiera większość, która mu jest potrzebna - mówił Miller.

Reklama
Reklama

Według niego, pierwsza próba sił nastąpi już niedługo. - Jeżeli prawdą jest, że opozycja myśli o tym, żeby usunąć panią marszałek Witek z urzędu, to będziemy mieli pokaz siły albo ze strony opozycji, albo ze strony obozu rządzącego - zaznaczył były szef rządu.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama