Przyszłość Zjednoczonej Prawicy w dużej mierze zależy od Porozumienia. Na razie nie wychodzicie z koalicji. Macie jakieś warunki pozostania?
Polityka to sztuka kompromisu. Ale każdy kompromis ma swoje granice. Warunkiem dalszej obecności Porozumienia w Zjednoczonej Prawicy i w rządzie jest wycofanie się z planu drastycznego podwyższenia podatków dla mikro-, małych i średnich firm, przyjęcie nowych zasad finansowania samorządów, by uchronić je przed głębokim kryzysem finansowym, oraz korekta tzw. lex TVN. Ta ostatnia ustawa naraża Polskę na wizerunek państwa, w którym łamana jest zasada wolności mediów, psuje także klimat inwestycyjny wokół naszego kraju, a przede wszystkim naraża nas na zupełnie irracjonalny spór z głównym gwarantem naszego bezpieczeństwa, czyli Stanami Zjednoczonymi.
W zeszłym tygodniu rozmawiał pan z Katherine Tai, która jest pełnomocnikiem prezydenta USA ds. handlu, wcześniej rozmawiał pan z sekretarz handlu Stanów Zjednoczonych Giną Raimondo. Jaki obraz relacji polsko-amerykańskich wyłania się z tych rozmów?
Wbrew temu, co się twierdzi, administracja prezydenta Joe Bidena jest zdecydowanie zainteresowana rozwijaniem współpracy z Polską, zarówno w wymiarze gospodarczym, jak i politycznym. Rozmawiałem z moimi amerykańskimi odpowiedniczkami przede wszystkim na tematy gospodarcze, nie tylko bilateralne. Stany Zjednoczone chcą wypracować wspólne z Polską stanowisko wobec Chin. Liczą się z naszym głosem w takich sprawach jak reforma WTO czy wprowadzenie podatku cyfrowego. Oferują nam też współpracę w branżach nowoczesnych technologii, na czele z cyberbezpieczeństwem.
Natomiast niewątpliwie cieniem na relacjach polsko-amerykańskich kładzie się projekt ustawy medialnej. Nasi amerykańscy partnerzy podkreślają, że wprowadzenie jej zamrozi nasze relacje polityczne i gospodarcze. Z listu senatorów demokratycznych i republikańskich, który opinia publiczna poznała w ubiegłym tygodniu, widać, że może to rzutować też na współpracę w obszarze obronności. Chcę jednak zaznaczyć, że ten ostatni wątek nigdy przez żadną z pań minister nie był poruszany.