We wtorek Biuro KRS poinformowało, że jak dotąd do Krajowej Rady Sądownictwa wpłynęło 185 kandydatur na sędziów Sądu Najwyższego. Największym zainteresowaniem cieszy się Izba Dyscyplinarna SN.
Krajowa Rada Sądownictwa zajmie się opiniowaniem kandydatów na pierwszym po wakacjach posiedzeniu, czyli około połowy września.
Przeczytaj też: Czy przepisy dotyczące Sądu Najwyższego będą musiały zostać zmienione po raz siódmy?
Stanisław Piotrowicz, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, ocenił, że nabór na stanowiska w Sądzie Najwyższym cieszył się sporym zainteresowaniem. - Zarówno opozycja, jak i stowarzyszenia sędziowskie podejmowały próby nawet zastraszania sędziów, ażeby nie zgłaszali swoich kandydatur do Sądu Najwyższego - stwierdził.
- Co do tych sędziów, którzy dali się zastraszyć – nie należy ubolewać nad tym, że takich wniosków nie złożyli, z tego względu, że sędzia niezawisłość powinien mieć w sobie, a więc odporność na wszelkiego rodzaju presję, w tym również na zastraszanie - powiedział Piotrowicz w rozmowie z Radiem Maryja.