W ubiegłym tygodniu poinformowano, że nie żyje Leszek Miller Junior. Informacja o śmierci syna byłego szefa SLD znalazła się na okładce weekendowego wydania dziennika "Fakt". Z oburzeniem przyjęto tytuł "Ojciec wybrał politykę, a syn sznur".

Leszek Miller poinformował, że sprawa zostanie skierowana do sądu, a rezygnację ze stanowiska złożył redaktor naczelny dziennika Robert Feluś.W rozmowie z RMF FM Leszek Miller powiedział dziś, że odejście redaktora naczelnego to nie rozwiązanie sytuacji. 

- Dzisiaj moi prawnicy złożą stosowny wniosek do redakcji "Faktu" i będziemy czekać na reakcję. Uważam, że nie można tego pominąć milczeniem - powiedział.

Były szef SLD wysłał dziś w tej sprawie list do zarządu Axela Springera w Berlinie. - Najbardziej mnie zdumiewa to, że tak, jak dochodzą do mnie sygnały, to ta okładka się bardzo spodobała w zespole "Faktu". Tam nie było żadnej refleksji, że coś się złego stało. Nie - to się po prostu spodobało. Czyli wnoszę, że to zostało zrobione z premedytacją. Żeby sprawić ból - dodał Miller.