Oznacza to, że na pierwszym styczniowym posiedzeniu Sejmu możliwe będzie uzupełnienie składu komisji o posłów PiS. Od 4 grudnia, gdy Kempa i Wassermann zostali wykluczeni z komisji śledczej, jej prace są sparaliżowane.
– Zdecydowaliśmy, by ich przesłuchanie odbyło się zaraz po świętach, gdyż wypełnione zostały wszystkie wymogi proceduralne – tłumaczy „Rz” przewodniczący hazardowej komisji śledczej Mirosław Sekuła (PO).
Przede wszystkim od wczoraj większość jej posłów ma już prawo wglądu do ściśle tajnych dokumentów. Posłowie PO upierali się, że przed spotkaniem z Kempą i Wassermannem chcą zapoznać się ze wszystkimi materiałami, również tajnymi.
Od wczoraj certyfikaty dostępu mają już szef komisji, jej wiceszef Bartosz Arłukowicz (Lewica) oraz Sławomir Neumann z PO. Nie otrzymali ich jeszcze Jarosław Urbaniak z Platformy i Franciszek Stefaniuk z PSL, ale powinni je dostać lada dzień.
Mirosław Sekuła wyjaśnia też, że wezwanie posłów PiS na 28 grudnia pozwoli na zachowanie siedmiodniowego terminu, w którym powinni być powiadomieni o przesłuchaniu.