Wybory w Afganistanie: Seria zamachów, wielu zabitych i rannych

Blisko 170 Afgańczyków zginęło lub zostało rannych w wyniku zamachów związanych z odbywającymi się w Afganistanie wyborami parlamentarnymi - wynika z oficjalnych danych cytowanych przez AFP.

Aktualizacja: 20.10.2018 21:01 Publikacja: 20.10.2018 19:43

Wybory w Afganistanie: Seria zamachów, wielu zabitych i rannych

Foto: AFP

Do zamachu doszło m.in. wewnątrz lokalu wyborczego w Kabulu, gdzie wysadził się zamachowiec samobójca zabijając 15 osób i raniąc 20 - podała policja. Łącznie w stolicy Afganistanu w atakach związanych z odbywającymi się wyborami zginęło 19 osób a 100 zostało rannych.

Choć do zamachu w Kabulu nikt się nie przyznał, to już wcześniej talibowie oświadczyli, że przeprowadzili ponad 300 ataków w związku z "fałszywymi wyborami". Talibowie wcześniej apelowali do Afgańczyków, by zbojkotowali wybory.

Do ataku doszło również w Kunduzie, gdzie zginęły trzy osoby, a 39 zostało rannych po wystrzeleniu w kierunku miasta ponad 20 rakiet przez talibów.

Kilka kilometrów od Kunduzu zginął też pracownik Niezależnej Komisji Wyborczej i siedem innych osób - to ofiary ataku na lokal wyborczy w Kunduzie. Napastnicy zniszczyli urny wyborcze w lokalu.

Afgański MSW podaje, że w zamachach związanych z wyborami zginęło 27 cywilów, a ok. 100 zostało rannych. Jeśli doliczyć do tego funkcjonariuszy formacji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, liczba zabitych i rannych ma według MSW wynosić ok. 170. Łącznie w całym kraju miało dojść do 193 ataków związanych z wyborami - o połowę mniej niż w czasie wyborów prezydenckich w 2014 roku.

Uznanie dla Afgańczyków głosujących mimo gróźb talibów i zamachów na lokale wyborcze wyraził m.in. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani.

Pierwsze dane mówią o co najmniej 1,5 mln wyborców w lokalach wyborczych w 27 prowincjach. Większość lokali wyborczych otwarto z opóźnieniem. W 371 lokalach wyborczych głosowanie zostało przedłużone do niedzieli w związku z problemami z listami wyborców, weryfikacją tożsamości wyborców za pomocą specjalnych maszyn wyborczych dokonujących weryfikacji biometrycznej, a także ze zbyt małą liczbą pracowników komisji wyborczych. 

Wybory są postrzegane jako ważny test dla afgańskiej demokracji przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi w Afganistanie. Są jednocześnie kontestowane przez talibów, którzy przed wyborami zabili co najmniej 10 kandydatów ubiegających się o miejsca w parlamencie.

Wstępne wyniki wyborów mają być znane 10 listopada.

Do zamachu doszło m.in. wewnątrz lokalu wyborczego w Kabulu, gdzie wysadził się zamachowiec samobójca zabijając 15 osób i raniąc 20 - podała policja. Łącznie w stolicy Afganistanu w atakach związanych z odbywającymi się wyborami zginęło 19 osób a 100 zostało rannych.

Choć do zamachu w Kabulu nikt się nie przyznał, to już wcześniej talibowie oświadczyli, że przeprowadzili ponad 300 ataków w związku z "fałszywymi wyborami". Talibowie wcześniej apelowali do Afgańczyków, by zbojkotowali wybory.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Hiszpania wstrzymała oddech. Czy Pedro Sanchez zrezygnuje z polityki?
Polityka
Irak będzie surowo karać za stosunki homoseksualne. "Ochrona przed moralną deprawacją"
Polityka
Berliner Zeitung: PiS zrobi z Sikorskiego rosyjskiego agenta
Polityka
„Tylko my możemy zatrzymać brunatne siły w Europie”. Konwencja wyborcza Lewicy
Polityka
Rosja i Iran mają sposoby na zachodnie sankcje