Reklama

Jak Palikot szatanów z PO ujawnił

Janusz Palikot twierdzi, że skarbówką rządzą ludzie powołani przez PiS, i zarzuca im upolitycznienie. Tymczasem od miesięcy administracja skarbowa jest w rękach PO

Publikacja: 02.05.2008 01:21

Jak Palikot szatanów z PO ujawnił

Foto: Rzeczpospolita

Zaczęło się od ubiegłotygodniowej wypowiedzi w radiowej Trójce. Palikot stwierdził na antenie, że zapowiadany masowy protest urzędników skarbowych w ostatnich dniach składania PIT (ostatecznie nie było paraliżu urzędów) to polityczne zagranie „żołnierzy PiS”, którymi według posła PO są wszyscy urzędnicy skarbowi powołani w latach 2005 – 2007.

– Na Lubelszczyźnie np. na 22 szefów urzędów skarbowych 21 to ludzie obsadzeni przez PiS. Trzeba ich wymienić i byłby spokój. Radykalna decyzja o wyczyszczeniu administracji doprowadziłaby do odpolitycznienia państwa – mówił Palikot.

Przekonywał, że apel o „usunięcie szatanów Kaczyńskiego z administracji skarbowej” to jego własna inicjatywa, „bo rząd przyjął taką filozofię, że nie odsuwamy ludzi powołanych przez PiS”.

– Albo Palikot nie wie, o czym mówi, albo celowo wprowadza opinię publiczną w błąd. Skarbówką od miesięcy rządzą ludzie PO – zauważa urzędnik z Izby Skarbowej w Lublinie.

Z danych Ministerstwa Finansów, do których dotarła „Rz”, wynika, że od listopada 2007 r. stanowiska straciło 12 z 16 dyrektorów izb skarbowych w kraju.

Reklama
Reklama

Gdy nowy dyrektor lubelskiej izby Tadeusz Gawda obejmował w marcu stanowisko, zapowiedział, że nie będzie czystek. Ale już w połowie kwietnia posady stracili naczelnicy największych urzędów skarbowych w regionie: w Zamościu, Chełmie, Tomaszowie Lubelskim i Biłgoraju.

Podobnie jest w całym kraju. Na 401 urzędów skarbowych naczelników wymieniono w 23 – głównie w największych miastach poza stolicami regionów. Jak ustaliła „Rz”, wszystkie zmiany na dyrektorskich stanowiskach nastąpiły przynajmniej dwa tygodnie przed wypowiedzią posła.

Od jesieni 2007 r. stanowiska straciło 12 z 16 dyrektorów izb skarbowych

– Palikot słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi. Nie traktowałbym tego, co mówi, zbyt poważnie – radzi „Rz” Wojciech Orłowski, p.o. dyrektora Izby Skarbowej w Białymstoku, jeden z czterech szefów w kraju, którzy nie stracili funkcji za rządów PO. – Widać nie jestem postrzegany w Warszawie jako szatan – ironizuje.

Przyznaje jednak, że częste wymiany na kierowniczych stanowiskach – zwykle związane z aktualną polityką partii rządzącej – nie służą skarbówce. – To nie jest komfortowa sytuacja. Niesprawiedliwe jest też twierdzenie, że pracownicy skarbówki są zaangażowani politycznie i popierają jakieś konkretne ugrupowanie. To jest takie upolitycznianie na siłę, które niczemu dobremu nie służy – uważa Orłowski.

Dlaczego swoją wypowiedzią Janusz Palikot wprowadzał w błąd opinię publiczną? „Rz” próbowała się tego dowiedzieć, ale poseł od kilku dni milczy na ten temat.

Reklama
Reklama

Zaczęło się od ubiegłotygodniowej wypowiedzi w radiowej Trójce. Palikot stwierdził na antenie, że zapowiadany masowy protest urzędników skarbowych w ostatnich dniach składania PIT (ostatecznie nie było paraliżu urzędów) to polityczne zagranie „żołnierzy PiS”, którymi według posła PO są wszyscy urzędnicy skarbowi powołani w latach 2005 – 2007.

– Na Lubelszczyźnie np. na 22 szefów urzędów skarbowych 21 to ludzie obsadzeni przez PiS. Trzeba ich wymienić i byłby spokój. Radykalna decyzja o wyczyszczeniu administracji doprowadziłaby do odpolitycznienia państwa – mówił Palikot.

Reklama
Polityka
Rekonstrukcja wersja demo. Rozczarowanie jak po premierze Cyberpunka
Polityka
Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska. Prof. Anna Wojciuk: Wybrał konfrontację, będzie wet za wet
Polityka
Gigantyczne wyzwania nowej ministry kultury Marty Cienkowskiej
Polityka
Jest określany superministrem, choć ma dopiero 32 lata. Kim jest Miłosz Motyka?
Polityka
Donald Tusk przeprowadza rekonstrukcję rządu
Reklama
Reklama