Takie wyjaśnienia przekazał w piątek Maciej Łopiński z Kancelarii Prezydenta. – Tarcza była jednym z tematów – poinformował i zapewnił, że o wyjeździe Fotygi zostało poinformowane MSZ.
Szefowa Kancelarii Prezydenta jest w Stanach Zjednoczonych od wtorku. Łopiński wyjaśniał, że pojechała do USA „dać wyraz” zaniepokojeniu głowy państwa stanem negocjacji w sprawie budowy w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Zdementował pogłoski o rzekomej „tajnej misji” Fotygi w czasie tej wizyty. – Opowiadanie o tajnej misji traktuję w kategoriach dowcipu – stwierdził Łopiński.
Prezydencki minister odniósł się do opinii strony rządowej, która utrzymuje, że wyjazd nie był uzgadniany ani z premierem, ani szefem MSZ. Maciej Łopiński stwierdził, że było inaczej. – Prezydent tę decyzję podjął w piątek i w piątek MSZ został poinformowany – powiedział.
Z kolei Robert Draba, wiceszef Kancelarii Prezydenta, oświadczył, że „Lech Kaczyński w żaden sposób nie ingeruje ani nie chce ingerować w proces negocjacyjny” w sprawie tarczy. – Informacje, że prezydent chce szkodzić negocjacjom, są niewłaściwe. Nie ma mowy o prezentowaniu tu podwójnego stanowiska. Prezydent ma prawo do informacji także od strony amerykańskiej – mówił Draba. Dodał, że z pierwszych informacji od Anny Fotygi z USA wynika, że „to, co udało się ustalić na miejscu, świadczy o tym, iż być może będziemy mieli wkrótce jakiś sukces”.