Jak ustaliła „Rz”, od lipca Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze prowadzi śledztwo w sprawie przestępstwa, jakiego zarząd województwa lubuskiego dopuścił się w 2007 r. W śledztwie nie obejdzie się prawdopodobnie bez przesłuchania szefowej resortu pracy Jolanty Fedak, która przed objęciem teki w rządzie zasiadała we władzach województwa lubuskiego.
Zarząd, którego członkiem była Fedak, przeznaczył 85 mln zł z emisji obligacji na dofinansowanie podupadającego szpitala w Gorzowie Wielkopolskim. Pieniądze te były jednak pożyczane na zupełnie inny cel – inwestycje drogowe i kolejowe. Przekazanie ich szpitalowi było więc niezgodne z prawem.
Sprawę w połowie tego roku wykryła Najwyższa Izba Kontroli przy okazji sprawdzania rozliczania przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego zadań finansowanych ze środków budżetowych. Zdaniem inspektorów władze województwa od samego początku przygotowywały emisję obligacji z myślą o dofinansowaniu szpitala. Aby uzyskać pożyczkę, wymyśliły jednak inne powody, związane z rozwojem infrastruktury. Kontrolerzy uważają, że były one fikcyjne.
– Na podstawie tej kontroli złożyliśmy doniesienie do prokuratury – informuje Błażej Torański, rzecznik NIK.
Prokuratura niemal natychmiast zdecydowała się wszcząć śledztwo.– Zostało ono powierzone Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i jest w toku. Nic więcej nie mogę powiedzieć – mówi Kazimierz Rubaszewski, rzecznik zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej.