Marszałek, wypowiadając się w radiowych "Sygnałach Dnia" zasugerował, że sytuacja wyglądała "na coś bardzo niepoważnego, a jednocześnie przykrego, bo stawiającego polskiego prezydenta w dosyć niezręcznej sytuacji".
- Szybkie oskarżenie strony rosyjskiej - nie wiadomo, na podstawie jakich przesłanek - niewątpliwie ma i będzie miało wpływ na sytuację polityczną w relacjach między Polską a Rosją - stwierdził Bronisław Komorowski.
Marszałek dodał, że, według niego, sytuacja budzi wiele wątpliwości. Zastanawiający, według Bronisława Komorowskiego, jest brak oficera BOR-u przy polskim prezydencie i ochrony w momencie ostrzału.