- Nie znam całego tła, ale po Dębskim i Lipcu mnie to nie dziwi. Podałem w prokuraturze nazwiska ważnych ludzi z PZPN, którzy mówili mi, że są wynajęci ludzie – detektywi, PR-owcy - zbierający haki na Drzewieckiego - ujawnił Palikot.
Aktualizacja: 05.12.2008 21:00 Publikacja: 05.12.2008 20:57
- Nie znam całego tła, ale po Dębskim i Lipcu mnie to nie dziwi. Podałem w prokuraturze nazwiska ważnych ludzi z PZPN, którzy mówili mi, że są wynajęci ludzie – detektywi, PR-owcy - zbierający haki na Drzewieckiego - ujawnił Palikot.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: tvn24
Kontrowersyjne zachowania, awans do elitarnej jednostki policji, a w finale wpadka z mefedronem i zwolnienie – u...
Joanna Senyszyn, najstarsza i najbardziej oryginalna kandydatka w ostatnich wyborach prezydenckich, właśnie zare...
Premier Donald Tusk wziął udział w Helsinkach w Szczycie Wschodniej Flanki. Przyjęto wspólną deklarację, w które...
Jacek Kurski oskarżył w obszernym wpisie opublikowanym na X Mateusza Morawieckiego o działanie na szkodę Prawa i...
Stanowcze działanie marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego, który mówi do Karola Nawrockiego: drogi Karolu Naw...
W świecie, w którym coraz częściej liczy się wygoda, szybkość i realne korzyści z codziennych wyborów, programy lojalnościowe zyskują na znaczeniu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas