Reklama

Platforma grilluje Pawlaka?

Układ wokół wicepremiera. Po publikacjach o Pawlaku ludowcy mówią już nie o zgrzycie, ale wręcz o tąpnięciu w koalicji

Publikacja: 12.03.2009 20:13

Waldemar Pawlak

Waldemar Pawlak

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Ludowcy nie mają wątpliwości, że ostatnie doniesienia na temat wicepremiera Waldemara Pawlaka nie są przypadkiem. – Po zwycięstwie naszego kandydata w Olsztynie byliśmy przekonani, że nastąpi jakiś atak – mówi „Rz” prominentny polityk PSL.

Kilka dni po wyborach na Warmii ludzie z kierownictwa PO opowiadali o tajemniczej bombie. – Jak ją zdetonujemy, to działacze PSL zjedzą ze złości krawaty – przekonywali. – To coś mocnego. Naprawdę zaboli – mówił nam polityk Platformy.

Ludowcy te fakty wiążą. – Zaobserwowaliśmy już, że gdy osiągamy sukcesy, natychmiast następuje cios. I kolejny raz się okazało, że się nie myliliśmy – dodaje polityk z władz PSL.

W środę „Dziennik” napisał, że Pawlak zbudował wokół siebie układ towarzysko-biznesowy, który jego zaufanym pozwala na korzystanie z publicznych pieniędzy. Chodzi o fundusze, którymi dysponuje Związek Ochotniczych Straży Pożarnych. Pawlak stoi na jego czele.

– Nie mam nic do ukrycia. Moje działania są przejrzyste – zapewniał wczoraj wicepremier. Twierdzi, że nie złamał prawa, wszystko jest udokumentowane. Nie widzi też konfliktu interesów.

Reklama
Reklama

– W związku była kontrola z MSWiA. Nie wykryto nieprawidłowości – wyjaśnia Pawlak. Zaprzecza też informacjom „Pulsu Biznesu”, że jako szef Warszawskiej Giełdy Towarowej grał i stracił na opcjach.

[srodtytul]Tusk żąda wyjaśnień[/srodtytul]

Wczoraj doszło też do jego spotkania z premierem Donaldem Tuskiem, który zażądał wyjaśnień. – Rozmowa była otwarta i bezpośrednia – twierdzi Pawlak. Ale nieoficjalnie wiadomo, że szef rządu nie był z niej zadowolony. Według doniesień RMF FM miał inne zdanie niż Pawlak co do moralnej oceny problemu.

Czy sprawa może zachwiać koalicją? – Zdarzają się różne zawirowania, ale nie wydaje mi się, by to wpłynęło na naszą współpracę. To jakby sąsiad nagadał na żonę. Trzeba to sobie wyjaśnić – mówi Waldy Dzikowski, wiceszef Klubu PO, i uspokaja, że nie dojdzie do zerwania koalicji.

Nastroje tonuje też szef Klubu PSL Stanisław Żelichowski: – W dobie kryzysu nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie teraz wywoływał kryzysu w koalicji. Ale zastrzega, że PSL ma zamiar sprawdzić, gdzie jest źródło doniesień o Pawlaku.

Ludowcy mają dwie teorie. Albo jest to inspiracja rozwścieczonych na wicepremiera instytucji finansowych, którym nie podobają się jego pomysły w sprawie opcji walutowych. Albo PO, która chciałaby w ten sposób zdyscyplinować krnąbrnego koalicjanta. Politycy PiS określili kiedyś takie działanie mianem „grillowania”.

Reklama
Reklama

– Nie sądzę, by była to inspiracja kogokolwiek z PO – zapewnia Zbigniew Chlebowski, szef klubu tej partii.

Sam Pawlak wręcz zasugerował w swoim blogu, że za wszystkim mógł stać wicepremier Grzegorz Schetyna. Wycofał się jednak z tego podczas rozmowy z premierem.

[srodtytul]Tajemnicza dymisja[/srodtytul]

Ale to nie koniec kłopotów PSL. Wczorajszy dziennik. pl napisał, że Leszek Borkowski, szef Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, stracił posadę, bo nie chciał zarejestrować leku francuskiej firmy Servier. Na rejestrację leku miało naciskać Ministerstwo Gospodarki.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Polityka
Czarnek: Partie na prawo od PiS mają 20 proc. poparcia, potrzebujemy nowego programu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama