"(...) Z głębokim rozczarowaniem, a nawet oburzeniem przyjęliśmy decyzję grupy prominentnych osób poznańskiego PiS-u, którzy na znak protestu po nie umieszczeniu pana posła Marcina Libickiego na liście do Parlamentu Europejskiego opuścili partię" — napisano w piśmie do szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Pod pismem, do którego jako pierwsza dotarła "Rzeczpospolita", podpisało się trzydziestu naukowców, pracowników wyższych uczelni w Poznaniu. Wśród sygnatariuszy pisma są m.in prof Stanisław Mikołajczak, prof Zofia Szweykowska-Kulińska, prof Wiesław Antczak i prof Grzegorz Musiał.
- Nie jesteśmy członkami PiS, ale już dwa lata wspieramy PiS i chcemy ratować ugrupowanie, które daje szansę realizować nasze poglądy i przekonania - powiedział "Rz" prof Stanisław Mikołajczak z poznańskiego UAM.
Naukowcy- sygnatariusze pisma zaznaczają, że pozytywnie oceniają dokonania eurodeputowanego Marcina Libickiego w Parlamencie Europejskim, ale jednocześnie piszą, że odchodząc z PiS zwiódł ich zaufanie. Przed kilkunastoma dniami w proteście przeciw nie umieszczeniu na liście wyborczej PiS Marcin Libicki odszedł z PiS. Partię wraz z nim opuścili poznańscy posłowie PiS: Filip Libicki i Jacek Tomczak. "Przez elementarne poczucie przyzwoitości powinni zrezygnować z piastowanych mandatów i umożliwić przez to ich objęcie przez członków partii z kolejna liczbą głosów w wyborach.(...)" - napisali przedstawiciele poznańskiego środowiska naukowego w swoim piśmie.
- To bardzo ważne pismo, pokazującą, że w istotnych poznańskich środowiskach w sprawie odejścia Marcina Libickiego panuje inna opinia niż ta, którą raczyły nas media - mówi "Rz" poseł Jarosław Zieliński, sekretarz generalny PiS.