PiS przeprosił w środę wyborców na portalach internetowych i w telewizji za część materiałów z głośnego spotu „Kolesie” i tego samego dnia wyemitował kolejną reklamówkę krytykującą rządy Platformy i PSL. Nosi tytuł „Silna Polska”.
Tym razem PiS wziął na celownik politykę zagraniczną gabinetu Donalda Tuska. „W Europie trzeba się szanować. Ale poklepywanie po ramieniu to nie znak siły naszego kraju” – tak zaczyna się spot, a na ekranie widać Tuska poklepywanego przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel i prezydenta Francji Nikolasa Sarkozy’ego. Potem pojawia się długa lista zarzutów: „Rosja buduje z Niemcami gazociąg z pominięciem Polski, nie ma nas w G20, praktycznie zamarł eksport mięsa na Wschód”.
Komentator przekonuje, że „nasz kraj stać na skutecznych przywódców” i wymienia sukcesy PiS. Zdaniem twórców spotu to Lech Kaczyński przesądził o przyznaniu naszemu krajowi współorganizacji Euro 2012 i zbudował koalicję dla Gruzji, a Jarosław Kaczyński „wywalczył dla Polski miliard euro”.
– Chcemy pokazać, że za tym całym blichtrem, za poklepywaniem Tuska po ramieniu, kryje się nieumiejętność realizowania polskiej racji stanu na europejskiej arenie – tłumaczy poseł Jacek Kurski (PiS), współautor reklamówki.
– Mam całkiem inną ocenę sposobu prowadzenia polityki zagranicznej. Trzeba mierzyć siły na zamiary. Lepsze jest budowanie strategii przyjaźni niż głośne krzyczenie i potrząsanie szabelką, jak to robił PiS – komentuje spot poseł Jerzy Kozdroń (PO).