Aleksander Kwaśniewski jako pierwszy potwierdził fakt poufnych rozmów między PiS i SLD w sprawie przejęcia władzy w telewizji publicznej. Na dodatek sugerował, że może to być zaczątek historycznego porozumienia między tymi dwiema formacjami.
W sobotnim wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” bez ogródek stwierdził, że kandydat lewicy prawdopodobnie nie wejdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich, a Lech Kaczyński i Donald Tusk, którzy zapewne stoczą ostateczny pojedynek o ten urząd, powinni już teraz zacząć zabiegać o głosy elektoratu lewicowego.
Co na to politycy Sojuszu?
– Kandydat SLD przejdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich – mówi Jerzy Szmajdziński, wicemarszałek Sejmu. – A każdy, kto zajmuje się dzisiaj spekulacjami na temat drugiej tury wyborów prezydenckich, działa wbrew interesom naszego kandydata.
Szmajdziński twierdzi, że nie ma takiej możliwości, by Sojusz po wyborach parlamentarnych w 2011 roku wszedł w koalicję z partią Jarosława Kaczyńskiego.