Reklama

Kto najlepszym kandydatem PiS

Sondaż. Nie Lech Kaczyński, ale Zbigniew Ziobro powinien według Polaków walczyć o prezydenturę

Publikacja: 15.10.2009 03:22

Kto najlepszym kandydatem PiS

Foto: Rzeczpospolita

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro byłby lepszym kandydatem PiS na prezydenta niż urzędujący obecnie Lech Kaczyński – wynika z sondażu GfK Polonia dla „Rz”. Na europosła PiS jako kandydata tej partii w wyborach prezydenckich wskazuje 24 proc. badanych Polaków. Obecny prezydent ma poparcie 18 proc.

– Potwierdza się, że Ziobro ma dużo mniejszy elektorat negatywny niż prezydent. Łatwiej byłoby mu przyciągnąć nowych wyborców – ocenia dr Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

– To wyraźny sygnał dla braci Kaczyńskich, że wyborcy oczekują od nich zmiany pokoleniowej w PiS – uważa specjalista od wizerunku politycznego dr Wojciech Jabłoński z Uniwersytetu Warszawskiego.

Ale według komentatorów nie ma szans, by w przyszłorocznym wyścigu Ziobro zastąpił obecnego prezydenta.

– Jarosław Kaczyński się nigdy na to nie zdecyduje, gdyż uważa, że Ziobro może zagrozić również jego pozycji w partii – twierdzi Jabłoński.

Reklama
Reklama

– Po wybuchu ostatnich afer z udziałem polityków PO w PiS uwierzono, że Lech Kaczyński może jednak pokonać Donalda Tuska. Decyzja, że urzędujący prezydent będzie walczył o reelekcję, już zapadła – dodaje Flis.

I rzeczywiście, politycy PiS nie mają wątpliwości, kto będzie ich kandydatem w wyborach prezydenckich. – Tylko Lech Kaczyński – mówi „Rz” rzecznik Klubu PiS Mariusz Błaszczak. – Bardzo dobrze oceniamy aktywny sposób, w jaki Lech Kaczyński sprawuje swój urząd. Dlatego naturalne jest, że skoro jesteśmy zadowoleni z jego pierwszej kadencji, to chcielibyśmy, żeby pozostał w Pałacu Prezydenckim.

Czy wynik Ziobry może skomplikować sytuację w partii? Błaszczak uważa, że nie. – Pan minister jest młodym politykiem. Wszystko przed nim, a poparcie dla niego to też dowód uznania dla programu PiS, m.in. walki z korupcją – zaznacza poseł.

Również sam Ziobro wielokrotnie deklarował, że naturalnym kandydatem PiS w wyborach prezydenckich jest Lech Kaczyński i że jest gotów włączyć się w jego kampanię.

– Nie mam wątpliwości, że ambicje Ziobry sięgają prezydentury i przywództwa w PiS. Jawi się on jako naturalny kandydat w wyborach prezydenckich za sześć lat – uważa Jabłoński. I przypomina atak, jaki Jarosław Kaczyński przypuścił na byłego ministra sprawiedliwości, gdy ten uzyskał świetny wynik w wyborach do europarlamentu. – Jeśli Lech Kaczyński przegra najbliższe wybory, to pozycja Ziobry w PiS jeszcze wzrośnie – dodaje Jabłoński.

Nie wiadomo jednak, czy byłemu ministrowi sprawiedliwości nie wyrasta właśnie groźny konkurent. Jak pokazuje sondaż „Rz”, aż 7 proc. badanych kandydata PiS w przyszłorocznych wyborach upatruje w odwołanym we wtorek ze stanowiska szefie CBA Mariuszu Kamińskim. Choć nie jest politykiem, teraz mógłby w polityce zaistnieć.

Reklama
Reklama

– Jestem pewien, że Kamiński wróci teraz do polityki – mówi Flis. – Co prawda prezydentura to dla niego na razie zbyt wysokie progi, ale myślę, że wystartuje do Sejmu. Ma szansę być twarzą PiS, symbolem walki z korupcją i układami. Tym bardziej że Ziobro będzie wtedy w Brukseli – przewiduje politolog.

W sondażu słabo wypadł lider PiS Jarosław Kaczyński, którego jako kandydata tej partii widziałoby tylko 3 proc. badanych. 1 proc. stawia na europosła Marka Migalskiego.

Telefoniczny sondaż GfK Polonia z 14 października na próbie 500 osób (badani byli nie tylko wyborcy PiS, ale i zwolennicy innych partii).

[ramka][b]W Platformie – Tusk [/b]Wczoraj w „Rz” opublikowaliśmy sondaż, w którym pytaliśmy, kto powinien być kandydatem PO na prezydenta. Prowadzi w nim premier Donald Tusk, ale poparcie dla niego spada. Na Tuska jako kandydata PO w przyszłorocznych wyborach prezydenckich wskazało 31 proc. badanych. Za nim są szef MSZ Radosław Sikorski (19 proc.) i marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (17 proc.). W podobnym sondażu z czerwca na Tuska wskazywało 36 proc. badanych. Z kolei w ciągu ostatnich trzech miesięcy kandydatura Sikorskiego zyskała 7 pkt proc., a Komorowskiego – 12. Inni politycy PO nie mogą liczyć praktycznie na żadne poparcie.

[i]—js [/i][/ramka]

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama