Członkowie rządu zaakceptowali prowadzenie dalszych prac nad "izolacją" internetu, ale jednocześnie oczekują, że ustawodawca wskaże źródło finansowania koniecznych prac technicznych.
Eksperci uważają, że odcięcie się od globalnej sieci jest możliwe. Wiąże się to z ogromnymi stratami finansowymi wszystkich instytucji, które działają na światowych rynkach.
Władze w Rosji obawiają się, że w ramach kolejnych sankcji kraj zostanie odłączony od globalnego internetu. Oficjalnie politycy w Moskwie twierdzą, że Kreml może sam podjąć decyzję w tej sprawie, jeśli uznają, że zagrożone jest bezpieczeństwo kraju.
Autorami projektu ustawy są senator Andriej Kliszas i deputowany Andriej Ługawoj. Pierwszy z polityków był autorem pomysłu karania internautów za obrazę władzy, a drugi jest podejrzany o udział w zabójstwie byłego agenta FSB Aleksandra Litwinienki.