Reklama

Gowin: To będzie czas bezpardonowej młócki

- Ostatni rok kadencji, podwójne, a tak naprawdę potrójne wybory przed nami. Mam świadomość, że to będzie czas bezpardonowej młócki - powiedział wicepremier Jarosław Gowin, zauważając, że "rozpoczyna się sezon polowań" w polityce.

Aktualizacja: 13.02.2019 08:33 Publikacja: 13.02.2019 08:21

Gowin: To będzie czas bezpardonowej młócki

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

qm

Gowin pytany w TVN24 o doniesienia na temat afery dotyczącej Komisji Nadzoru Finansowego, zatrzymania Bartłomieja M., byłego rzecznika MON czy nagraniach z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, dotyczących inwestycji spółki Srebrna, stwierdził, że nie jest to duży problem dla obozu rządzącego.

- Jesteśmy dużymi chłopcami, poradzimy sobie - stwierdził.

- Poradzimy sobie. A oczywiście zaczął się sezon polowań. Ostatni rok kadencji, podwójne a tak naprawdę potrójne wybory przed nami. Mam świadomość, że to będzie czas bezpardonowej młócki - dodał wicepremier.

Pytany o najnowsze doniesienia dotyczące inwestycji spółki Srebrna, Gowin stwierdził, że "przede wszystkim urażam, że nie ma tam żadnej afery".

- Z zainteresowaniem przeczytałem ten pierwszy tekst, już następne, mówiąc szczerze, z pewnym znużeniem. Generalnie uważam, że to normalna sytuacja sporu prawnego, który powinien znaleźć zakończenie w sądzie - ocenił szef Porozumienia.

Reklama
Reklama

W swoim środowym wydaniu "Gazeta Wyborcza" publikuje skan pełnomocnictwa, jakie do prowadzenia projektu przy ul. Srebrnej udzieliła austriackiemu biznesmenowi Geraldowi Birgfellnerowi spółka Srebrna. "Pełnomocnictwo, które upoważnia Birgfellnera do tych wszystkich prac, ma charakter zobowiązującej umowy, choć nie jest w nim określona kwota honorarium" - pisze "Gazeta Wyborcza". Dodaje, że istnienie pisemnego pełnomocnictwa, wydanego Birgfellnerowi, "przeczy związanemu z taśmami Kaczyńskiego przekazowi obozu władzy, że prezes PiS „chętnie zapłaci” Austriakowi, ale nie ma umowy, faktur, rachunków".

Dowiedz się więcej: "Gazeta Wyborcza" publikuje "kwit na Srebrną". Birgfellner miał pełnomocnictwo

- Możliwe, że sąd uzna rację pana Birgfellnera - komentował w TVN24 Gowin. - Nie ma dla mnie żadnego zgrzytu. Można się zastanawiać, czy prezes partii rządzącej powinien się trzymać całkowicie z daleka od takich spraw, czy wręcz przeciwnie - jako przewodniczący rady fundacji powinien się tą sprawą interesować. To może być przedmiotem różnych kontrowersji, ale na pewno nie kontrowersji prowadzących do tego, żeby Jarosławowi Kaczyńskiemu stawiać jakiekolwiek zarzuty natury prawnej czy moralnej. Sprawa Srebrnej moim zdaniem aferą nie jest - tłumaczył.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Czarnek: Partie na prawo od PiS mają 20 proc. poparcia, potrzebujemy nowego programu
Polityka
Prace ekshumacyjne na Ukrainie. Ministra kultury: Nie ma żadnych blokad
Polityka
Zuzanna Dąbrowska: Krzysztof Bosak przestrzega, Robert Bąkiewicz uprzejmie donosi
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama